Witam wszystkich ponownie. Wykorzystam luźny dzień w pracy i co nieco naskrobię. Wyjątkowo intensywne 1,5 miesiąca minęło od mojego ostatniego wpisu.
Co tam u mnie? Treningu nie przerwałem, cały czas ćwiczę, co najmniej 3 razy w tygodniu jestem na siłowni i nie odpuszczam. Jedyne co wygląda słabo to dieta… Niestety od poniedziałku do piątku wychodzę z domu o 6 i wracam o 20, nie zawsze mam czas ugotować i muszę jeść nie do końca dietetyczne gotowce. Do tego dochodzi codziennie kawa z cukrem przynajmniej jedna. Pora roku też nie pomaga. Wygląda na to, że jem za dużo kcal bo niestety waga stanęła w miejscu, czasem waha się lekko na +, za to mięśnie zaczęły rosnąć. Niedługo czeka mnie wymiana koszul, bo te w których chodzę do pracy zaczną zaraz pękać na plecach. Jedyne co mnie Martwi to za mała ilość snu, w ciągu tygodnia jest to max 6 godzin, ale w weekendy odrabiam i śpię po 10.
W czasie mojej nieobecności udało mi się także odwiedzić Hiszpanię, a konkretnie Barcelonę, Valladolid, Segowię i Madryt. Jedna z fajniejszych wycieczek w moim życiu, pogoda dopisała. Jak będę w domu to może dorzucę jakieś zdjęcia.
Co do osiągnięć treningowych to cały czas do przodu. Udało mi się osiągnąć pierwszy wyznaczony cel, a mianowicie Muscle Up. Póki co doszedłem do max 4 powtórzeń w jeden serii, może potem wrzucę filmik jak robię te czary :D Mój kolejny cel to planche(zdjęcie niżej). Myślę, że zajmie to trochę więcej czasu ale już zaczynam ćwiczenia pod ten element. Plecy wzmocniły się do tego stopnia, że podciągania nachwytem na szerokości ramio wykonuję już z pasem z dodatkowymi 10 kg (10-12 powtórzeń w serii), dipy z dodatkowym obciążeniem (max 30 kg -8 powtórzeń w serii), a przysiady na jednej nodze z dodatkowymi 10 kg oraz po 10 pompek na jednej ręce z szeroko rozstawionymi nogami dla stabilizacji.
Planche:
A tu aktualne efekty prawie 3 miesięcznej pracy:
xmargothx
30 maja 2016, 15:52genialna zmiana, jesteś moją motywacją! :)
Sadpotato
30 maja 2016, 17:44Dziękuje, aktualnie jest jeszcze dużo lepiej :)
xmargothx
30 maja 2016, 18:59Wiem, widziałam. Ale jak zobaczyłam te zdjęcia "przed" to oniemialam. Naprawdę duży postęp w krótkim czasie. Gratuluję
BedeWalczycDoKonca
2 lutego 2016, 22:26Rewelacja ;)
nowadolata
21 stycznia 2016, 14:38Super efekt tez byłam w Hiszpanii w tych miastach bardzo miło to wspominam:) pozdrawiam
Natka0206
8 grudnia 2015, 18:50Piękne efekty:) Oby tak dalej;)
paczektoffi
3 grudnia 2015, 12:01fajne efekty i cele :) pozdrawiam
e1272
27 listopada 2015, 11:20Witaj, witaj :) Niezły kaloryfer już wypracowałeś :)) To dobrze, bo zima idzie ;)))) A na poważniej - gratuluję wytrwalości i tego, że nie dajesz się całkowicie pochłonąć pracy. Równowaga jest ważna i przyda się też do tego "planche" ;)
ticko
24 listopada 2015, 20:56O Boże !!! Wyjdziesz za mnie?? :P
Sadpotato
25 listopada 2015, 09:53Na oświadczyny bez pierścionka nie odpowiadam :D
milusia2603
24 listopada 2015, 16:47wow :0 super efekt :) zazdroszcze :D
Blondynka94
24 listopada 2015, 13:11wow, duża zmiana! powodzenia w dalszej walce
saga86
24 listopada 2015, 12:30Nie znam się pewnie, ale jak na faceta jesteś bardzo szczupły, ale pewnie jak masz taką potrzebę to zrzucaj kg. Z drugiej strony to mięśnie chyba ważą więcej od tłuszczu, więc jak ćwiczysz i ważysz tyle samo od dłuższego czasu to chyba znaczy, że schudłeś ? Taka moja logika. Też w większości pracuję do 20, ale robię wszystko, żeby się wyrobić z gotowaniem :)
Sadpotato
24 listopada 2015, 13:15Ja? Bardzo Szczupły jak na faceta ?:D Według BMI mam 5 kg nadwagi, przy wzroście 182, 88 kg to nie mało, no ale tak jak mówisz większość w mięśniach więc waga trochę zawyżona wizualnie. Myślę, że mięśni przybyło trochę tłuszczu spadło, ale tez możliwe ze się trochę odwodniłem dzięki kofeinie w kawie bez której teraz bym dnia nie przeżył ;p
Happy_SlimMommy
24 listopada 2015, 12:11No ja od 3 tyg ćwiczę na silce także baaaardzo doceniam Twój wysiłek ;) powodzenia i dawaj dalej ;)
am1980
24 listopada 2015, 11:28ja też max 6 godz i jakoś daje radę, nie narzekaj w życiu nie ma lekko, przynajmniej w weekend możesz nadrobić
Sadpotato
24 listopada 2015, 11:346 godzin spania to dla mnie nie tragedia, ale jednak mam gorsze samopoczucie i czuje ze regeneracja przez to zwolniła, co odbija się na intensywności moich treningów.
am1980
24 listopada 2015, 11:54tu się zgodzę, choć mój wczorajszy rekord zrobiłam po dwóch godzinach snu w nocy, tak jakoś nie mogłam spać, normalnie mi się nie zdarza, jednak na dłuższą metę deficyt snu nie jest niczym dobrym, pozdrawiam
wiola7706
24 listopada 2015, 11:12a ja się zastanawiam gdzie Ty jesteś. a Ty po świecie się tułasz. Super wycieczka. a Twój brzuch..no no chłopie- dobra robota.
Sadpotato
24 listopada 2015, 11:34niestety tak fajnie wygląda tylko przy napięciu, jeszcze trochę tłuszczu do zgubienia jest :p
anna.pel
24 listopada 2015, 10:45Wow!
TajemniczaHistoria
24 listopada 2015, 10:44Taki efekt w zaledwie niespełna 3 miesiące?? Gratulacje =)