Witajcie
Nie wiem jak to się stało, że wczoraj nie było wpisu :) Ale sporo się wczoraj działo i wieczorem kiepsko się czułam, to pewnie dlatego. Dziś pobudka po 5, wstałam bez problemu i z dobrym humorem :) Nawet udało się zrobić trening
Dziś padło na orbitreka i nie żałuję. Coś czuję, że zbliża się wielkimiiiii krokami okres, więc orbitrek był bezpieczną opcją :) Całkiem ładnie poszło. Kalorie dziś też policzone
I posiłek: bułka fitness z serkiem śmietanowym, ogórkiem, jaja z majonezem, sokoliki
II posiłek: skrzydełka z piekarnika, sos ketchup- majonez oraz koktajl ( malina, mango) zdjęcia brak
III posiłek: kiwi, banan, chipsy solone ( chodziły za mną... )
IV posiłek: zawijasy z ciasta francuskiego z serem, szynką plus kawka
Dziś zdecydowanie za dużo tłuszczy wpadło. Białko i węgle całkiem ok. Podoba mi się to menu. Pierwszy dzień bez słodyczy zaliczony ( jeszcze 44 heheh) I Wielkanoc :) Samopoczucie nawet dobre przez cały dzień. Chwilami byłam senna, ale to przez wczesną pobudkę, no i piękną słoneczną pogodę :) Wiosna na całego za oknem... ale to zdradliwa pogoda :) Uważajcie na siebie.
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Nie patrz na innych. Dasz radę. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :)