Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1187380
Komentarzy: 38136
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 30 kwietnia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 42 lat, Toruń

153 cm, 66.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 kwietnia 2025 , Komentarze (5)

Witajcie 

   Zacznę od podsumowania dnia dzisiejszego :) Od rana było całkiem przyjemnie dziś... co strasznie mi się spodobało ( ale chyba za szybko) W połowie dnia nie było już tak super... ale na szczęście końcówka dnia jest do przyjęcia. Trening zrobiony 

Dziś wpadł orbitrek ... musiałam odreagować. Oj dobrze mi to zrobiło. 9 trening i 9 dzien wyzwania... ja wiem, że tutaj mogę sobie zrobić jeden dzień na regenerację... ale.. Właśnie, póki daję radę, to ćwiczę. Woda wypita. Kalorie też policzone

I posiłek: chleb z szynką, pomidorem, mozzarellą lihgt

II posiłek: placki bananowe z borówkami i cukrem pudrem 

III posiłek: grzanki pomidorowe, śledzik z żurawiną, ogórek i kawa mrożona :) 

    Jedzenie dzisiejsze w biegu, chaotyczne niestety... dalsze czyszczenie lodówki... kombinacja, ale zjadliwa ;) Hmmm połączenie śledzia i kawy mrożonej ... może być ciekawie :) 

    Teraz czas na podsumowanie kwietnia. To był całkiem dobry miesiąc. W tym miesiącu planowałam

- schudnąć 1 kg ( udało się 1,1 kg) Zaczynałam w kwietniu z wagą 66,5 a kończę z 65,4 kg

- liczyć kalorie ( liczyłam codziennie, wyjątkiem był 18,19,20 kwietnia od poniedziałku wielkanocnego powrót do liczenia) 

-minimum 10 tyś kroków ( na 30 dni 2 dni poniżej 10 tyś) 

- do 19 kwietnia rezygnacja ze słodyczy - wielki post ( udało się z wyłączeniem urodzin moich, oraz Wielkanocy i Poniedziałku Wielkanocnego)  dalej trwam bez słodyczy

- treningi min 2 w tygodniu ( na 30 dni mam 17 dni treningowych, 13 bez treningów) Fakt od 22 kwietnia robię treningi codziennie

     Jakie plany na maj? Otóż

- schudnąć 1 kg ( bo jak ustalam sobie 2 kg, to nic z tego nie wychodzi. Dlatego wolę ustawić mniejszy spadek) 

- liczenie kalorii zostaje 

- min 10 tyś kroków

- woda min 1,5 litra

- trening x 5 w tygodniu 

   Dalej zostaję przy wyzwaniu 75 soft. Póki co te 9 dni idzie mi dobrze, więc chcę kontynuować. Co z tego wyjdzie, nie wiem.. ale jak nie spróbuję, to się nie dowiem :D 

   Trzymam za Ciebie kciuki. Przed Tobą nowy miesiąc, nowe szanse. Dasz radę. Małymi krokami, pamiętaj, że to nie jest wyścig. Każdy gubi kg w  swoim tempie. Rób to na swoich zasadach. Powodzenia. Miłego wieczoru.  Pozdrawiam :) 


29 kwietnia 2025 , Komentarze (10)

Witajcie 

   Wtorek.. coraz bliżej weekend... jeszcze tylko jutro młoda szkoła i wraca 12 maja.... Ale do rzeczy. Dzisiejszy dzień jest przyjemny ( nawet refluks o dziwo hmmm jakoś nie dokuczał) trening zrobiłam, a nawet dwa :) 


    Najpierw wpadł rower.. a później marsz, bo brakowało mi kroków ;) W sumie nadal brakuje, ale do końca dnia  zrobię ( brakuje mi jakis niecałych 2 tyś ) No w ciągu dnia jakoś mizernie z krokami. O dziwo M ma więcej niż ja :) heheh 

   Kalorie policzone 


I posiłek: bułka fitness z ziarnami, sałata, szynka, pomidor, mozzarella light

II posiłek: arbuz, banan, paluchy serowe

III posiłek: spaghetti 

IV posiłek: Itwist z KFC ( córka mi zamówiła) plus domowa kawa mrożona :) 

   Ogólnie menu całkiem spoko. KFC nie było planowane... jak odbierałam młodą ze szkoły, zapytała, czy wstąpię do KFC bo ma ochotę na lemoniadę... Mówię.. ok... a ona zamówiła oprócz lemoniady takie cudo :) Nie odmówiłam... zjadłam. W limicie się zmieściłam. 

   Wszystkie punkty odhaczone :) Nic tylko się cieszyć, 8 dzień na plus. Od kilku dni piję czystą wodę. Niestety zrezygnowałam z bolero :( bo tam jest kwasek, a na refluks hmmm niekoniecznie. Może sporadycznie będę go piła, ale już nie codziennie :( 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach. Nie patrz na innych. Trzymam za Ciebie kciuki.  Jutro ostatni dzień kwietnia, daj z siebie wszystko :) Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 

28 kwietnia 2025 , Komentarze (16)

Witajcie 

     Za mną 7 dzień wyzwania czyli równy tydzień :) Ależ ten czas leci... dopiero co myślałam nad tym wyzwanie, a tu już 7 dni za mną. Poniedziałek nawet pozytywny, ale na wariackich papierach... Dzisiejszy trening to rower 

  Jakoś nie miałam weny na inny trening. Do tego doszedł jeszcze mars 25 minut. Kalorie policzone. Co prawda dziś tylko 3 posiłki, ale tak jak napisałam na wstępie... dzień w biegu, na wariackich papierach. 

I posiłek: pół bułki z ziarnami, pasta z suszonymi pomidorami, twaróg solankowy, ogórek 

II posiłek: spaghetti 

III posiłek: pół bułki z ziarnami, ser, jajecznica z kiełbasą krakowską , kawa mrożona 

    Dalej było czyszczenie lodówki :) Dopiero dziś zrobiłam jakieś zakupy...Nie chcę tez jakoś kombinować z posiłkami, bo chcę jeść to, co lubię, co mi smakuje, co mogę ( ze względu na refluks) prostota najlepsza ;D 

   Aaaa z takich jeszcze przyjemnych informacji... to dziś mija mi 13 lat z M :) Nie wiem kiedy, nie wiem jak :) Może uda się jakoś poświętować, gdzieś wybrać na dniach... Młoda jeszcze do środy w szkole, to nie mamy jak jechać... ale marzy mi się morze :) Jechać rano, wieczorem wrócić... tak, aby na chwilę odetchnąć.... czy się uda, zobaczymy. 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Trzymam za Ciebie kciuki. Udanego nowego tygodnia. Zaraz koniec miesiąca, nie zatrzymuj się... Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :* 

27 kwietnia 2025 , Komentarze (12)

Witajcie

     Wczoraj brak wpisu, ale to nie oznacza, że się poddałam ;) Miałam zły dzień, ale wszystko wczoraj wykonałam. A dziś od rana znowu nerwy, mimo to, udało się zakończyć dobrze dzień. Woda zaliczona, kroki zaraz dobiję, trening to rower 

   Dziś musiałam rower wstawić do kuchni :) ale udało się pokręcić. Kalorie policzone 

I posiłek: pół bułki fitness z ziarnami, sałata, polędwica sopocka, jajka gotowane z majonezem, ogórek 

II posiłek: jogurt 

III posiłek: placki bananowe z truskawkami z  cukrem pudrem 

IV posiłek: chleb, miks sałat, kotlet serowy, kawa mrożona

   Ostatni posiłek nie był planowany. Ciężko się po nim czuję, ale bywa i tak, nie ma co się poddawać. Trzeba działać dalej. Muszę tylko jutro wybrać się na zakupy.. bo moje czyszczenie lodówki trwa już kilka dni. Ale jakoś nie mam weny na robienie zakupów. 

   Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach. Nie patrz na innych. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru i udanego nowego tygodnia. Pozdrawiam 


25 kwietnia 2025 , Komentarze (6)

Witajcie 

     Piątek ajjj jak ja na niego czekałam, nie macie pojęcia. Chociaż ten tydzień to nic w porównaniu do tego, że jeszcze miesiąc szkoły.... Ale nie o tym wpis. Dziś 4 dzień wyzwania. Muszę przyznać, że udany :) Od samego rana. Wszystko przebiega dziś pozytywnie, spokojnie, bez nerwów... to duży plus i nowość u mnie. Wszystkie punkty odhaczone. Jeszcze tylko trochę wody zostało, ale  zostawiłam sobie jakieś pół litra, aby mieć do wieczora. 

   Piękny trening wpadł

   Dziś w ruch poszły ciężarki, ekspander i twister :) 45 minut zaliczone :) Kalorie też policzone 

I posiłek: pół kajzerki z serem, jajecznica z kiełbasą krakowską, ogórek

II posiłek: u rodziców chleb ze schabem 

III posiłek: placki bananowe z jogurtem greckim, borówkami posypane cukrem pudrem 

IV posiłek: jajka z sosem tatarskim, ogórek, borówki i kawa mrożona 

      Kolacja hmmmm ciekawe co na to mój żołądek ;) heheh Za to placki bananowe wyszły obłędne :) mąka, jajko, mleko banan siup mieszamy i na patelnię :) Teraz weekend przede mną.. i pokusy....i M wróci... ale jadłospis już sobie ułożyłam. Zupę pomidorową na jutro zrobiłam :D 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Trzymam za Ciebie kciuki. Niech ten weekend będzie spokojny, udany. Ale nawet gdy coś pójdzie nie tak, nie przejmuj się. Idź dalej, rób swoje. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 

24 kwietnia 2025 , Komentarze (6)


Witajcie    

     Za mną 3 dzień wyzwania, zaliczony na plus. Co prawda łatwo dziś nie było. Nerwy, stres z rana ( czyt. uaktywniony refluks) Ale dała radę z czego bardzo się cieszę. 

    Dzisiejszy trening to orbitrek. Kalorie także policzone 

I posiłek: owsianka z bananem, masłem orzechowym, skyrem waniliowym

II posiłek: poza domem- mcwrap z kurczakiem 

III posiłek: warzywa na patelnię z szynką, serem

IV posiłek: krążki jaglano-kukurydziane, borówki, paluchy serowe 

    Nawet dobrze udało mi się wybrnąć z jedzeniem dziś. Nie ma jakiejś tragedii. Woda wypita, kroki zaliczone. Czyli jednym słowem udało się  odhaczyć  wszystkie punkty w dniu dzisiejszym. Jutro piątek i weekend... może być ciekawie....Tzn jadłospis właśnie układam. Spisałam co jest w lodówce i układam jedzonko. Cały czas mam czyszczenie lodówki ;) Także muszę układać jadłospis z tego co mam. Dlatego, też nie zawsze są to jakieś rarytasy hihihi. 

      Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Nie oglądaj się za siebie, nie patrz na innych, rób swoje. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam 

24 kwietnia 2025 , Komentarze (4)


Witajcie    

     Za mną 3 dzień wyzwania, zaliczony na plus. Co prawda łatwo dziś nie było. Nerwy, stres z rana ( czyt. uaktywniony refluks) Ale dała radę z czego bardzo się cieszę. 

    Dzisiejszy trening to orbitrek. Kalorie także policzone 

I posiłek: owsianka z bananem, masłem orzechowym, skyrem waniliowym

II posiłek: poza domem- mcwrap z kurczakiem 

III posiłek: warzywa na patelnię z szynką, serem

IV posiłek: krążki jaglano-kukurydziane, borówki, paluchy serowe 

    Nawet dobrze udało mi się wybrnąć z jedzeniem dziś. Nie ma jakiejś tragedii. Woda wypita, kroki zaliczone. Czyli jednym słowem udało się  odhaczyć  wszystkie punkty w dniu dzisiejszym. Jutro piątek i weekend... może być ciekawie....Tzn jadłospis właśnie układam. Spisałam co jest w lodówce i układam jedzonko. Cały czas mam czyszczenie lodówki ;) Także muszę układać jadłospis z tego co mam. Dlatego, też nie zawsze są to jakieś rarytasy hihihi. 

      Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Nie oglądaj się za siebie, nie patrz na innych, rób swoje. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam 

23 kwietnia 2025 , Komentarze (10)

Witajcie 

      Dziś drugi dzień wyzwania. Przebiegał on całkiem dobrze. Udało się zrealizować wszystkie cele na dziś. Dzisiejszy trening 

Wpadł rower i marsz ;) Kalorie policzone 

I posiłek: bułka fitness z ziarnami, szynka, sałata 

II posiłek: placki z serka wiejskiego i placki z jabłkami plus jogurt brzoskwiniowy

III posiłek: omlet z szynką, serem, ketchup

IV posiłek: burger z kurczakiem , koktajl truskawkowy 

     Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 

23 kwietnia 2025 , Komentarze (2)

Witajcie 

      Dziś drugi dzień wyzwania. Przebiegał on całkiem dobrze. Udało się zrealizować wszystkie cele na dziś. Dzisiejszy trening 

Wpadł rower i marsz ;) Kalorie policzone 

I posiłek: bułka fitness z ziarnami, szynka, sałata 

II posiłek: placki z serka wiejskiego i placki z jabłkami plus jogurt brzoskwiniowy

III posiłek: omlet z szynką, serem, ketchup

IV posiłek: burger z kurczakiem , koktajl truskawkowy 

     Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 

22 kwietnia 2025 , Komentarze (5)

Witajcie 

     Dziś krótki wpis. Nie czuję się za dobrze, z nerwów refluks się znowu uaktywnia :(  Pierwszy dzień wyzwania zaliczony na +. Trening zrobiony - 45 minut rower, kalorie policzone 


I posiłek: mozzarella light, ogórek, schab pieczony  

II posiłek: ziemniaki, zrazik, buraczki

III posiłek: placki z serka wiejskiego, jogurt grecki, borówki 

  Totalne czyszczenie lodówki. Trzeba pozjadać, aby zrobić listę zakupów ;) Odnośnie reszty punktów z wyzwania

- woda 1,5 litra

- kroków już ponad 10 tyś zrobiłam

- przeczytałam 10 stron książki 

- słodyczy dziś nie było

- angielski powtórzony 

Także to był dobry dzień.. no gdyby nie ten refluks :(  Ale cóż na to poradzę. 

Jestem zadowolona z tego dnia ogólnie. Udało się z wszystkim wyrobić, ale wiem, że tak lekko nie będzie każdego dnia ;) No nic.. tu chodzi o wyrobienie nawyków. Na ile się uda, na tyle uda :) Nie spinam się, nic na siłę. Aaaa wyzwanie zaczynam z wagą 65,6 kg

wymiary:

- biceps 27/27 cm 

- talia 77 cm

- na wysokości pępka 84 cm 

- pod pępkiem 89 cm

- biodra 98 cm 

- uda 57/57 cm 

- łydka 35/35 cm 

     Jeszcze jedna sprawa odnośnie wyzwania. Powinno się codziennie robić zdjęcia sylwetki, ale nie nie będę robiła codziennie... prawdopodobnie raz w tygodniu. Ważenie raczej codziennie, bo i tak ważę się prawie codziennie. Pomiary hmmm właśnie się zastanawiam co ile robić. Nad tym jeszcze się zastanawiam, ale prawdopodobnie za miesiąc.  Jeśli  masz ochotę dołączyć, zapraszam :) 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Rób swoje, na swoich zasadach. Nie patrz na innych. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 

     


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.