No no, powiem Wam że zdziwiłam się w poniedziałek.
Okazało się że w dwa miesiące zgubiłam 4 kg tłuszczu, z czego 2 kg z brzucha. Nawet dietetyczka powiedziała że jak na luźne podejście do diety przez cały ten czas to świetny wynik. A co by było gdybym trzymała się zasad i ćwiczyła? Czasu nie cofnę i cieszę się z każdego spadku. Jedyny minus to taki że masa mięśni lekko spadła, powodem tego był brak ćwiczeń.
Więc dziewczynki i chłopcy: ĆWICZCIE!!! Jak chcecie zachować mięśnie :)
Wczorajszy dzień był tym dniem kiedy nie do końca dałam radę. Robiłam tort dla syna na 9 urodziny, zbytnio dietetyczny to on nie był, ale zjadłam jedną porcję. Plus samodzielnego robienia tortu jest taki, że potem po prostu tak się nie chce.
Z aplikacja 30 dni fit doszłam do 11 dnia i już nie jest tak gładko jak na początku, mimo to wytrwale ćwiczę. Nie mam zakwasów dzisiaj, ale czuje jak pracuje każdy mięsień mojego ciała. To chyba dobrze?
Moje menu na dzisiaj:
I śniadanie: owsianka na mleku z suszonymi śliwkami+ kawa rozpuszczalna z jednej łyżki z 200 ml mleka 1,5% słodzona erytrytolem
II sniadanie: sałatka makaronowa z papryką pieczarkami i cukinią
Obiad: pulpeciki drobiowe z kaszą jęczmienną i gotowanym burakiem
Podwieczorek: smoothie z sałaty masłowej, gruszki i soku z cytryny
kolacja: sałatka z ogórka, gruszki ugotowanej na parze, sałaty z serkiem wiejskim