Wracam na dobre tory.
Przez ostatnie dni powoli wprowadzałam dobre nawyki i od wczoraj już normalnie, od rana wszystko było tak jak być powinno. Były tez ćwiczenia. Zakwasów nie ma, wnioskuję więc, że mięśnie nie zdołały się "zasiedzieć".
Moje dzisiejsze menu:
I śniadanie: jajecznica z dwóch jajek na mleku + 60 g chleba graham + pół pomidora i łyżeczka masła extra
II śniadanie: Smoothie z sałaty masłowej, gruszki i banana z migdałami
Obiad: Spaghetti z kurczakiem
Resztę dopiszę wieczorem bo mam plany wyjazdowe na dzisiaj.
Barbie_girl
30 kwietnia 2017, 14:53super ze juz jest lepiej ! Milego dnia ;*