... jest poniedziałek.
Nie jest źle. Ciasteczka spełniają swoją rolę. Dwa ciasteczka dwa razy w tygodniu w zupełności zaspokajają mój apetyt na słodkie. Na końcu wpisu wstawię przepis i zdjęcie ciasteczek.
Regularność posiłków zachowana, z ćwiczeniami ciężej ale są. Lepszy rydz niż nic.
Nie powiem mam lekkiego doła że zawaliłam sprawę. Strasznie mi z tym źle, mimo wszystko staram się opanować i żyć dalej. Czasu nie cofnę, więc zostaje tylko żyć tym co teraz i starać się by było lepiej.
Wstawiam przepis. Polecam płatki zemleć nie na mąkę tylko na taką jakby "kaszkę". Warto tez dodać jakieś orzechy i odrobinę erytrytolu, stewii badź innego słodzika.