Witajcie!
Pierwszy dzien diety mam za soba, najadlam sie tak duzo, ze mam wrazenie ze za duzo. Smaczne bylo na 100%, ciekawe i inspirujace. Tylko tak dalej prosze!
Dzis zaliczylam pierwszys trening, fajna sprawa, lubie cwiczenia statyczne, a bieganie oczywiscie ciezkie bo cycki lataja. Kupic dobry stanik sportowy, bo inaczej sie nie da! Oby jak najszybciej zrealizowac to zadanie.
Paczka od rodzicow dotarla!!! Byl juz w piatek, ale niedotarla do mnie. Nic tam, zaraz biore sie za rozpruwanie jej, bo moj tato jak pakuje to pakuje mocno!
Mąkę napewno też mam więc zaraz się biorę za wyrabianie ciasta na chlebek i wieczorem do pieczenia. Będę miała w sam raz do diety, domowy, bez dodatków i pod ręką!
A wracajac do diety smacznie dopasowanej, to naprwade ta nowa jest zajefajna!!! Jeszcze jej calej nie odkrylam, ale ma tyle mozliwosci i opcji ze jestem w szoku :) Na razie jestem na etapie chudnięcia 0,7kg na tydzien i mam 2300kcal dziennie, 5 posilkow, ktore te ostatnie chyba zamienie na 4 bo sie po prostu nie wybrabiam z jedzeniem ;) heheh.
Trzymajcie kciuki, pliss!!! :)
Buziaczki