Prosta kalkulacja to 0,7kg na tydzien. Taki jest moj cel I chce wazyc 75kg w dniu moich urodzin, 18tego listopada. (Pasek uaktualnie jutro)
Ciagle zastanawiam sie nad moja motywacja I nad tym dlaczego tak naprawde powinnam wazyc mniej.
Dzis doszlam do wniosku, ze juz jestem tak znudzona ta swoja otyloscia I tym ze ciagle wygladam tak samo. "Nic sie nie zmieniasz Kinga" tak mi mowili podczas wakacji w pl, no niezmieniam sie bo Kinga zawsze byla przy kosci...takie to nudne I stare beh...
Od marca udalo mi sie zrzucic 10kg I po mimo tego ze dalej ze mnie kawal baby lepiej wygladam w lustrze, mam wiecrj energii I takiej lekkosci ciala;) a przede wszystkim Udall mi sie wcisnac w ciuchy sprzed 2lat I wiecej I dobrze w nich wygladam!
Wiec chce kontynuowac ten sukces bo jeszcze mam pare sukienek w ktore sie nie mieszcze a jak juz w nie wejde to Bede wygladac zabojczo!
Trzymajcie kciuki!
agnes315
11 września 2014, 18:113mam!
vitafit1985
11 września 2014, 16:17Mierz te kiecki raz w tygodniu. Ja tak robię;-)
Lisaveta_
11 września 2014, 15:09Powodzenia w dalszej walce o lepszą siebie. Ważne, że masz cel i już część jego zostało osiągnięte. Ja też powracam na tą dobrą drogę. Do celu już tak niedaleko, walcz bo warto. Pozdrawiam. n
Lolaki
11 września 2014, 14:32Trzymam kciuki te 10 kilo o ktorych mowisz to piekny sukces wiec sie za nie doceniaj jesli masz sile sawaj dalej tylko nie katuj sie przeciez wiesz ze jak sie naprawde chce to wszystko mozna osiagnac pogodnego darzenia do wymarzonej sylwetki
kingoje82
11 września 2014, 14:36Dzieki kochana. Czuje take wsparcie od ciebie, ze az mi sie cieplo na serduchu robi. Dzieki!!!
Magiczna_Niewiasta
11 września 2014, 14:22Nie ma to jak wiedzieć czemu dąży się do chudnięcia, masz piękny cel i już sporo za Tobą. Trzymam kciuki :)