pogoda dzisiaj cudna.....
mój obiadek....uwielbiam się odchudzać....
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (93)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 113600 |
Komentarzy: | 1101 |
Założony: | 25 lutego 2009 |
Ostatni wpis: | 1 listopada 2016 |
kobieta, 47 lat, Zduńska Wola
173 cm, 73.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
to dzisiejsza moja kolacja....
Justynka piekła dzisiaj naleśniki,no i skusiłam się na parę sztuk z dżemem truskawkowym....trudno...
mąż zażyczył sobie żurek na obiad i co trzeba było zrobić.....a że dawno nie jadłam,to obiad też mało dietetyczny...
zakupy LIDLOWE powiem nie było łatwo....
kupiłam Justynce kurtkę i bluzę....rany jak te dzieci rosną...
dzisiaj było ich sporo na zajęciach,rany codziennie jakieś inne mięśnie mnie bolą....
jedzonko...
omlet...
zupa pieczarkowa z makaronem....
banan,jog nat.zmiksowane truskawki,siemię,rodzynki...
w ciągu dnia zjadłam trochę owoców...straszną mam ochotę na słodkie...
moja córka zrobiła dzisiaj trufle z awokado i czekolady...
pyszne kuleczki...może nie wyglądają za ciekawie ale smakują obłędnie...
crosie boli mnie dupsko i brzuch...fajnie zaczyna być widać mięśnie ..ale oponka jeszcze jest...
jedzonko wczorajsze...
bułeczka ziarnista z serkiem białym +warzywa....
obiad
zupka ryżówka na indyku...
kolacja
sałatka serek wiejski,tuńczyk w wodzie,odrobina ogórków w zalewie chilli-moja produkcja ostre ja diabli....w przepisie były 3 łyżeczki chili, a ja dałam 3 łyżki...ufff gorąco jest po tych ogórkach....,papryka i jajko...
wczoraj o 22 .50 urodziła się moja bratanica LENA....
nudne ale najważniejsze że waga w końcu spada...
ryż carry,warzywa,pulpety z tygodnia
dzisiejszy obiad...
karczek ale wybrałam tylko chude mięsko,brokuły,cukinia w ziołach,fasolka,marchew....
śniadanie to serek wiejski z warzywami...
zaraz jedziemy do mojego taty na urodziny kończy 61 lat
na pewno będzie
oj i jak tu się odchudzać.....ja ciągle jakieś pokusy....
miłej niedzieli....
na obiad pomidorówki....zostało się trochę makaronu z tygodnia...wczorajsze pół paczki ryżu..i był obiadek...
na jutro mam jeszcze pulpety a dla dzieci dogotuje ziemniaki,zrobię pierś w ziołach na parze i kupiłam brokuł...czyli sobotnie sprzątanie lodówki....
Dzisiaj byłam na zajęciach z piłeczką i podkładkami...to są fajne ćwiczenia...polecam....
mój mąż już dostał zadanie ..powycinać mi z filcu 2 takie kółeczka...mogą też być zwykłe ścierki domowe...
oj jutro będzie dupsko bolało....
zakupy zrobione.....
dobranoc....
wczoraj miałam wolne od ćwiczeń....zaprosiłam na obiad rodzinkę ...rodziców i barat z bartową a na obiad robiłam barszcz ukraiński....tej zupy nie da się zrobić mały garnek...
zdjęcie z neta....
o 15 koleżanka przywiozła swoją 9 letnią córkę,miała jakąś wizytę u lekarza,Justa z Igą lubi spędzać czas....
Dzisiaj poszalałam maseczka,peeling całego ciała ,maska na włosy,malowanie paznokci ...
na 18 wizyta u gina, później zumba....
co tydzień jeździmy do szpitala Matka Polka w Łodzi na odczulanie...Mój Kuba jest odczulany,a że są u nas ferie to pojechała z nami Justynka.Później zakupy w Porcie Łódzkim.Zgłodnieliśmy to stwierdziłam, że najlepszą opcją będzie chińszczyzna...
Tak się najadłam że dzisiaj jestem na 2 daniach..śniadaniu i obiedzie...
W Porcie jest jakaś wystawa klocków lego...dzieci mogą budować...
to moje łobuziaki....
dzisiaj zaliczona joga....
ale dzisiaj był wycisk na crossficie...oj jutro będzie wszystko boleć...
były dzisiaj ćwiczenia z użyciem TRX
ale widzę poprawę...mam więcej siły w rękach,mogę zrobić parę pompek damskich,
miesiąc temu nie zrobiłam w ogóle tego ćwiczenia....
również nie mogłam zrobić 10 sekund deski ,a teraz bez problemu 30 sek wytrzymuję
moje jedzonko
na śniadanie jem przeważnie omlet z warzywami albo bułkę ziarnistą z chudą wędliną(staram się kupować wędliny z dużą zawartością mięsa,wolę kupić 10 plastrów dobrej wędliny niż tej tańszej słonej jak diabli) i warzywa...najczęściej sałata lodowa,papryka,ogórek kiszony luk korniszony....ogórki oczywiście oczywiście mojej produkcji....
2 śniadanko to jog,nat z owocami,pestki słonecznika,kilka sztuk rodzynek,banan,nasiona chia,odrobina siemienia lnianego....(to mi pomaga w sprawach wc)
obiad
dzisiaj był ryż czerwony ,brokuły i pierś na parze na ostro...
były też owoce gruszka i pół pomarańczy...
kolacja też bułka z wędlinką i warzywami
tak spędzamy Walentynkowy wieczór....
dzisiaj po obiedzie moja Justynka mówi żebym pograła z nią w jakąś grę,kazałam jej przynieś 2 kartki 2 długopisy....
podobała się jej ta gra.... obiad był dietetyczny....
kolacja