Hej. Wczoraj i dziś tak średnio. Bez treningu. Z jedzeniem mogło być lepiej. Tzn wczoraj cały dzień super. No ale w nocy dwa jajka niespodzianki zjadłam. Nie wiem czemu. Obudziłam się i tak z marszu do tej szafki... No trudno. Dziś za to w dzień ok. Kolacja mi trochę wyszła duża ale spać się położę koło 22 więc wszystko strawie.
a to moje menu wczoraj.
sniadanie dwa jajka na masle. Chleb żytni. Pasztetowa.
drugie śniadanie. Zupa pomidorowa
obiad. Gołąbek pół sztuki warzywa z patelni makaron. Pół pomidora ogórki z chilli
kolacja. Zupa marchewkowa. Dwie kanapki
dzis:
sniadanie.dwa wafle ryżowe serek kanapkowy. Pasztetowa. Pomidor.
drugie śniadanie pomidorowa
obiad barszcz czerwony z kiełbasą i jajkiem
przekaska chrupki
kolacja budyń szklanka trzy kanapki ( sekek kanapkowy. Wędlina. Ogórki chilli ketchup)
tego budyniu nie miałam w planach ale syn się zbuntował i nie zjadł i szkoda mi było wyrzucić. Wiem głupie no ale tak mam niestety... No ale moze po takiej kolacji nie obudzę się w nocy znowu jeść. Oby!
moze dziś pocwicze zobaczę jak się wyrobie z pracą koło domu :)
maz dziś wraca. Oby już było dobrze ❤️