Witam Was Moje Chudzinki :)
Już wtorek, a ja nic nie pisałam przez dwa dni, bo ani czasu, ani chęci :(. Tak w skrócie
NIEDZIELA - rano pisałam, a potem co ? do Kościoła z chłopakami, potem obiad, po obiedzie nadrabialiśmy szkołę-zadania itd. a reszta dnia w rodzinnej atmosferze gra w UNO i jakieś filmy
PONIEDZIAŁEK - urlop - z chłopakami na długo oczekiwaną wizytę u ortodonty plus mnóstwo planów, jakiś szmateks, albo pobawię na allegro, albo poprasuję i jeszcze wiele innych.... nic nie zrobiłam. wiadomość o śmierci sąsiada (29 lat od 4 lat na wózku) mnie tak "zabiła" że już nic nie robiłam. Jedynie zakupy a po nich wzięłam rodziców zmarłego i załatwiałam formalności :( - smutno mi strasznie, jakoś jeszcze nie umiem uwierzyć
----------------------------------------------------------------------------
Niedzielny obiadek, roladki w wersji light - zamiast boczusia, dałam podgotowaną marchewkę i paprykę, wyszły wyśmienicie :), oczywiście tylko moja porcja, bo rodzinka nie reflektowała :)
podwieczorek przy dobrym filmie
II podwieczorek , ciasto marchewkowe
sobotnie śniadanie
Moniś !!!! - o to moje zakupy w kauflandzie - mimo że mi zabroniłaś ta,m chodzić hehehe
a tu tez któreś śniadanie w pracy - nadgryzione gdyż po gryzie dopiero skapnęłam się, że muszę zrobię zdjęcie
A teraz wpadam do Was i nadrabiam za trzy dni :)