Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1064202
Komentarzy: 36966
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 14 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 października 2014 , Komentarze (3)

A miało być tak pięknie, po rozwodzie a tu same przykrości i kłopoty problemy :( znowu sobie wymyślił badania DNA szok po 8 latach nagle ma wątpliwości szokkkk. Zakłamani ludzie bo inaczej tego nie nazwę. Robić taką krzywdę dziecku. Ja chodzę naładowana, mimo tego że wiem kto jest ojcem mojego dziecka. To palant sobie wymyślił ,że zrobi badania. Nic dziwnego żonka Go namawia bo rok temu robił badania i wyszło że jest bezpłodny to z jakiej racjii ma dziecko??  jak to ludzie lubią uprzykszać sobie i innym życie. Mało tego że nie płaci na dziecko to jeszcze badań mu się zachciało.I znowu czeka mnie wizyta u psychiatry bo nie poradzę sobie z tym sama.Na tle nerwowym już mam takie kłucia w klatce piersiowej że jeszcze chwila i zawał murowany :( Mam wsparcie w obecnym partnerze ale i tak duszę to w sobie. BRAK SŁÓW :(

6 października 2014 , Komentarze (5)

Echhh chciałam kupic auto, model wybrany wszystko super,ale jak sie okazuje nie siegam do pedalow a jak siegam to nic zza szyby nie widze :( masakra jakas . Nie wiem co robic???? Jakie auto wybrac zeby pasowalo???? jestem wkurzona :( 

6 października 2014 , Komentarze (5)

 Witam :) jak tylko wyszłam z WORDu po zdanym egzaminie poszłam kupić sobie torebeczkę.Tak na dobry początek, jak tylko weszłam do sklepu,spojrzała na mnie i powiedziała jestem Twoja kup mnie :)

Tak naprawdę ja nadal nie mogę uwierzyć, że mam już to za sobą, że zdałam, że teraz tylko muszę poczekać na odbiór prawka :)

Cieszę się jak małe dziecko :)a Moja druga połówka jak się cieszy. To właśnie On mnie wspierał, dodawał otuchy. Moja Mamusia też,żeby nie było.Mogę śmiało powiedzieć, że to właśnie w Nich miałam największe oparcie :)

Teraz jestem w trakcie wyboru auta, tzn nie tyle wyboru co kupna bo jakaś tam marka jest określona teraz tylko pozostaje kupno w dobrej cenie :) 

To tyle póki co :) resztę tzn moje odchudzanie opiszę później :)

MIŁEGO DNIA 

3 października 2014 , Komentarze (1)

Jestem taka szczęśliwa,że nie da się tego opisać słowami :) zdałam egzamin na prawo jazdy :) Chciałam podziękować Tym co dodali mi otuchy :) teraz tylko czekać na odbiór prawka :)

MIŁEGO DNIA 

2 października 2014 , Komentarze (2)

Miałam wieczorem wstawić fotki ale zrobię to teraz,bo wieczorem mogę nie dać rady wszystkiego wstawić.

ŚNIADANIE- 3 kromki chleba z serkiem almette z ziołami, 2 ogórki, kabanos, herbata  cytryną


II ŚNIADANIE -activia śliwkowa, 2 rogaliki z jabłkiem, 1 rogalik z wiśnią ( pyszne robione przez braciszka :) herbata z cytryną


Ale to nie wszystko jest i aktywność

-przysiady x 30

-wymachy nóg na boki x 90

-podnoszenie nóg x 90

-wymachy rąk x 90 

2 października 2014 , Komentarze (1)

Tak jest mniej 1 kg i 6 cm MNIEJ cieszy mnie to strasznie.

2.10.2014 
jest
29.09.2014
było
szyja34 cm34 cm
biceps28/30 cm28/30 cm
piersi98 cm98 cm
talia82 cm84 cm
(pępek) brzuch89 cm 89 cm 
biodra99 cm99 cm
uda58/58 cm
łydka36/36 cm37/37 cm 


Razem cm 648 cm654 cm
kg64,9 kg65,9 kg
 zawartość tłuszczu w %36%37%

Uciekł mi w tabelce wymiar z ud było 59/59 cm a teraz jest 58/58 cm,  nie ma to jak wstać rano wejść na wagę i chwycić za centymetr i zobaczyć zmiany :D gębusia sama się śmieje. Wiem,że mogą być wzloty i upadki ale co tam, kto wie może i uda się  wytrwać w wyzwaniu :) to tak tyle z samego rana. teraz poczytam co tam u Was ciekawego :) a foteczki z dzisiejszego dnia wstawię pod wieczór.

SŁONECZNEGO DNIA


1 października 2014 , Komentarze (2)

Zapomniałam wspomnieć,że zapisałam się do wyzwania :) na Vitalii tzn 6kg mniej do końca roku, do startu pozostały 4 godziny :):) achhh ale jestem ciekawa co z tego wyjdzie ?! :) Jak nie spróbuję to się nie dowiem PRAWDA???!!! Do dzieła zapisujcie się :):):):)

A teraz zmykam poczytać co tam u Was :):)

1 października 2014 , Skomentuj

Dzionek dobiega prawie końca. jak minął 1 dzień października? dobrze, bez powikłań kulinarnych.

Śniadanko wyglądało tak ( rzodkiewka, ogórek, trójkąciki wafli ryżowych z serkiem topionym ogórek z koperkiem) i herbata z cytryną


 II  śniadanko wyglądało tak ( jogurt śliwkowy activia i śliweczki)


Obiadek ( żurek z kiełbaską i kromka chlebka )


Po obiadku przekąska w postaci ( grejfruta czerwonego i 2 rogalików z jabłkiem 


foteczka obejmuję więcej rogalików, b najpierw zjadłam a później przypomniało mi się żeby pstryknąć zdjecie :)

NO i kolacyjka ( kawałek mozzarelli, pomidor, ogórekx2, jajko,  herbata z cytryną)


Aktywności nie było, bo jakoś kiepsko się czułam, tak jakby na grypę, teraz trochę lepiej jest, więc może wieczorkiem coś poćwiczę..


 A WAM JAK MIJA PIERWSZY DZIEŃ PAŹDZIERNIKA????

1 października 2014 , Komentarze (1)

Witam w ten jesienny dzionek :) I tak oto mamy nowy miesiąc---PAŹDZIERNIK. Brzmi zwyczajnie, ale ma być wyjątkowy :) Postanowiłam sobie,że nie będę jadła słonych przekąsek typu czipsy, paluszki, popcorn. Takie oto wyzwanie sobie postawiłam,a jakie będą rezultaty okaże się za jakiś czas. Rzecz jasna że bym chciała postawić sobie więcej wyzwań, ale to nie ma sensu, bo wydaje mi się,że najpierw trzeba jednego się trzymać i stopniowo dodawać kolejne, wtedy to ma sens. 

Samopoczucie jest ok, chociaż trochę gardło mnie pobolewa, ale wiadomo JESIEŃ mówi sama za siebie. Foteczki  jedzonka wstawię wieczorem, bo teraz ładuję aparat i nie ma jak wstawić. Wiem że fotki mnie motywowały i pokazywały czarno na białym co jem. 

Jestem pełna pozytywnej energii, i takiego poczucia,że będzie dobrze. A u mnie z tym ciężko jest więc bardzo się z takiego stanu cieszę. Mam nadzieję, że i Wasze plany, postanowienia pójdą po Waszej myśli i nie damy się tym Naszym kg i cm :D

MIŁEGO DNIA 


30 września 2014 , Komentarze (4)

Halo Halo  gdzie jesteś moja motywacjo?! Dziś ostatni dzień września,może to jakiś znak żeby od jutra zacząć? Żeby spiąć dupsko i wziąć się za siebie???? Bo w przeciwnym razie może być za późno i obudzę się z ręką w nocniku?!:(

Dlaczego człowiek tak szybko się poddaje? Dlaczego nie trwa w postanowieniu? dlaczego ulega pokusie? 

Już brak mi sił :( smutno mi i źle.....na dodatek ten oblany egzamin ;( szlag by to trafił.....

No nic jutro nowy dzień, nowa nadzieja, nowy miesiąc.... nowe szanse...poczekamy zobaczymy....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.