Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24793
Komentarzy: 358
Założony: 20 października 2011
Ostatni wpis: 4 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
IWONA2909

kobieta, 45 lat, Poznań

170 cm, 93.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: OSIĄGNĄĆ CEL

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 grudnia 2011 , Komentarze (4)

 WITAM WSZYSTKICH PO DŁUGIEJ NIEOBECNOŚCI 

NIE PISAŁAM PONIEWAŻ NIE WRÓCIŁAM JESZCZE DO DOMU.OBECNIE JESTEŚMY U TEŚCIÓW.WRACAMY DOPIERO W PONIEDZIAŁEK.OGÓLNIE NIE NAŻEKAMY NA BRAK ZAJĘCIA.PRZEZ DWA DNI RAZEM Z MĘŻULKIEM SPRZĄTALIŚMY TUTAJ MIESZKANIE JUŻ NA ŚWIĘTA.PO POWROCIE MUSZĘ ZABRAĆ SIĘ ZA MOJE BO ŚWIĘTA TUŻ,TUŻ.OCZYWIŚCIE 6 GRUDNIA BYŁ MIKOŁAJ I MNUSTWO EMOCJI ZWIĄZANYCH Z TYM DNIEM I OCZYWIŚCIE PREZĘTY...A TAK OGÓLNIE TO DIETKA JAKBY TO NAZWAĆ JAKO-TAKO.NIE JEST ZLE ALE ZDAŻYŁO MI SIĘ KILKA WPADEK TAKICH JAK:KEBAB,LODY,PIZZA.ALE NIE BYŁO TEGO AŻ TAK DUŻO,CHOCIAŻ PO LODACH MNIE TROCHĘ ZEMDLIŁO.ODKĄD WYJECHAŁAM NIE WAŻYŁAM SIĘ I MYŚLĘ ŻE WAGA RACZEJ NIE SPADŁA ALE TEŻ NIE ZAUWAŻYŁAM ŻE PRZYBRAŁAM.ZWAŻĘ SIĘ WE WTOREK PO POWROCIE...OCZYWIŚCIE CZYTAŁAM WASZE WPISY ALE NIE ZAWSZE MIAŁAM CZAS ALBO SIŁY ŻEBY ZE SPOKOJEM NAPISAĆ CO SIĘ U MNIE DZIEJE...CÓRCIA ŚPI WIĘC ZARAZ WYCHODZIMY Z MĘŻEM DO ZNAJOMYCH.TEŚCIOWA ZOSTANIE Z MAŁĄ.JUTRO POSTARAM SIĘ NAPISAĆ WIĘCEJ.

MIŁEGO WIECZORU WSZYSTKIM ŻYCZĘ 


2 grudnia 2011 , Komentarze (8)
                        HEJKA WSZYSTKIM !!! 
I NADSZEDŁ TEN DZIEŃ OD TAK DAWNA WYCZEKIWANY.DZISIAJ PRZYJEŻDŻA MÓJ MĘŻULEK.MYŚLAŁAM ŻE TEN PIĄTEK NIGDY NIE PRZYJDZIE.
OD RANA WIELKIE SPRZĄTANIE ŻEBY MIEĆ Z GŁOWY.JUTRO WIZYTA U TEŚCIÓW  WIĘC DZISIAJ MUSZĘ MIEĆ WSZYSTKO DOPIĘTE NA OSTATNI GUZIK.
DZISIEJSZE MENU:
ŚNIADANIE:PŁATKI OWSIANE Z BŁONNIKIEM I JOGURTEM NATURALNYM+KAWA CZARNA BEZ CUKRU
OBIAD:BULIONÓWKA ZUPKI WARZYWNEJ ZABIELONA JOGURTEM
PODWIECZOREK:JABŁKO,KIWI
KOLACJA:2 KROMKI WASA Z POMIDORKIEM I KURCZAKIEM
DZISIAJ MIMO WSZYSTKO ĆWICZENIA BĘDĄ PLANOWO.
CHCIAŁAM JESZCZE DODAĆ ŻE DZISIAJ MIAŁAM WAŻENIE BO RACZEJ PO TYM WEEKENDZIE BAŁABYM SIĘ WEJŚĆ NA WAGĘ.SPADEK JEST NIEWIELKI ALE JEST.

          DIETKOWEGO I UŚMIECHNIĘTEGO DNIA ŻYCZĘ

1 grudnia 2011 , Komentarze (9)
DZISIEJSZY DZIEŃ OKAZAŁ SIĘ TROCHĘ ZWARIOWANY I Z TEGO POWODU NIE ZJADŁAM POSIŁKÓW O KONKRETNYCH PORAM.
OD RANA WYBRAŁAM SIĘ Z CÓRCIĄ NA ZAKUPY BO POSTANOWIŁYŚMY UPIEC PIERNICZKI.MIAŁYŚMY IŚĆ GRABIĆ LIŚCIE ALE BYŁO ZA MROZNO.MOJEJ CÓRCI ZAWSZE PODOBA SIĘ COŚ NOWEGO DO ZABAWY A UGNIATANIE CIASTA TYM BARDZIEJ.PODBIEGAŁA DO PIEKARNIKA I KRZYCZAŁA: DUŻE,DUŻE.OCZYWIŚCIE PO WYSTYGNIĘCIU TRZEBA BYŁO JE SPRÓBOWAĆ PRZED WŁOŻENIEM DO PUSZKI.PRZYZNAM SIĘ BEZ BICIA.ZJADŁAM DWA.ALE PÓZNIEJ WSIADŁAM NA ROWER I PRZEJECHAŁĄM 15km.DODAM JESZCZE ŻE W SKLEPIE MOJA CÓRECZKA WYBRAŁA POSYPKĘ KTÓRĄ PRZED ŚWIĘTAMI BĘDZIEMY DEKOROWAĆ PIERNICZKI A W DOMU POŁOWĘ ZJADŁA.
DZISIEJSZE MENU:
ŚNIADANIE: SAŁATKA Z JAJKA,POMIDORA,OGÓRKA,PAPRYKI POLANE JOGURTEM
II ŚNIADANIE:JABŁKO
OBIADO-KOLACJA:PIERŚ Z INDYKA W CZOSNKU,MARCHEWKA,SZPINAK,
MIAŁAM A6W PRZENIEŚ NA RANO ALE DZISIAJ NIE WYPALIŁO.ZABIERAM SIĘ TERAZ ZA ĆWICZENIA...CHOCIAŻ MI SIĘ NIE CHCE.

30 listopada 2011 , Komentarze (7)
                          WITAM WSZYSTKICH CIEPLUTKO
POCZĄTEK PONIEDZIAŁKU OKAZAŁ SIĘ DLA MNIE SZCZĘŚLIWY BIORĄC POD UWAGĘ MOJE WAŻENIE.NIESTETY SKOŃCZYŁ SIĘ KOSZMARNIE.
ZŁAPAŁAM JAKIEGOŚ WIRUSA I CAŁY WIECZÓR PRZESIEDZIAŁAM W TOALECIE.
MÓJ ŻOŁĄDEK OSZALAŁ.NIC NIE POMAGAŁO...ANI HERBATA MIĘTOWA(Z OGRÓDKA) ANI KROPLE ŻOŁĄDKOWE.
PÓŁ NOCY NIE PRZESPANE.PRZESZŁO MI DOPIERO NA DRUGI DZIEŃ POD WIECZÓR.TAK WIĘC PRZEZ TO WSZYSTKO NAWET NIE MOGŁAM PATRZEĆ NA JAKIEKOLWIEK JEDZENIE.NAWET ODPUŚCIŁAM SOBIE ĆWICZENIA BO NIE MIAŁAM NA NIE SIŁY.
DZISIAJ DIETKA JAK NAJBARDZIEJ OK.
ŚNIADANIE:2 KROMKI WASA,100g SERKA GRANI Z OGÓRKIEM ZIELONYM,KAWA CZARNA BEZ CUKRU
OBIAD:3 PULPECIKI Z RYŻEM,KALAFIOR,GROSZEK,MARCHEWKA,WSZYSTKO GOTOWANE POSYPANE KMINKIEM
PODWIECZOREK:JABŁKO
KOLACJA:SAŁATKA Z POMIDORA,BAZYLII,OGÓRKA ZIELONEGO,JAJKA POLANE JOGURTEM
OCZYWIŚCIE WIECZORNE ĆWICZENIA,1,5l WODY I NIEZLICZONA ILOŚĆ HERBAT(BEZ CUKRU).
JUŻ NIEDŁUGO PIĄTEK A CO ZA TYM IDZIE...SPOTKANIE Z MOIM UKOCHANYM.CHYBA W OGÓLE NIE BĘDĘ SPAŁA BO MAMY TYLE DO OBGADANIA I JUŻ ZACZNIEMY ROBIĆ ZAKUPY ŚWIĄTECZNE.PRZETESTOWALIŚMY TO W ZESZŁYM ROKU I NAPRAWDĘ OMINĘŁY  NAS TE WSZYSTKIE  KOLEJKI I SZALEŃSTWA.

MIŁEGO POPOŁUDNIA I WIECZORKU WSZYSTKIM ŻYCZĘ

28 listopada 2011 , Komentarze (13)
WITAM WSZYSTKICH

                                           HURAAAAAA,UDAŁO SIĘ


A JEDNAK MOJA KOCHANA WAGA MNIE ROZGRZESZYŁA Z DROBNYCH WPADEK MINIONEGO TYGODNIA.ZANIM NA NIĄ WESZŁAM TAK SOBIE POMYŚLAŁAM O WASZYCH WCZORAJSZYCH MIŁYCH KOMENTARZACH...I NIE UKRYWAM ŻE TROCHĘ SIĘ BAŁAM ŻE WAS ZAWIODĘ.
 DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA KAŻDE      CIEPŁE SŁOWO KTÓRE MNIE MOBILIZUJE DO WALKI
A WIĘC WAGA POKAZAŁA -1kg.ZARAZ AKTUALIZUJĘ PASEK.AŻ MIŁO BĘDZIE TO ZROBIĆ.RADOŚĆ WIELKA A ZARAZEM WIELKA WALKA.NIE UROSNĄ MI TERAZ SKRZYDEŁKA I JESZCZE BARDZIEJ BĘDĘ TYM SPADKIEM ZMOBILIZOWANA.
DZISIEJSZE MENU:
ŚNIADANKO:TRADYCYJNIE PŁATKI OWSIANE Z BŁONNIKIEM+3 ŁYŻKI JOGURTU NATURALNEGO.
OBIADEK:PÓŁ PIERSI Z KURCZAKA W ZIOŁACH,1 BURAK,MARCHEWKA WSZYSTKO GOTOWANE NA PARZE,KAPUSTA KISZONA.
PODWIECZOREK:SZKLANKA SOKU ŚWIERZEGO Z MARCHEWKI
KOLACJA:2 KROMKI WASA Z SAŁATĄ,POMIDORKIEM I BAZYLIĄ
OCZYWIŚCIE NIEZLICZONA ILOŚĆ HERBAT(BEZ CUKRU) I WODA.
ZACZĘŁAM STAWIAĆ BUTELKĘ W CIĄGLE WIDOCZNYM DLA MNIE MIEJSCU TO WTEDY NIE ZAPOMINAM O PICIU.
SŁONECZNEGO DZIONKA WSZYSTKIM ŻYCZĘ

DZIĘKUJĘ RAZ JESZCZE WSZYSTKIM ZA CIEPŁE SŁOWA I MOBILIZACJĘ
,JESTEŚCIE KOCHANE
                                          
                                          

27 listopada 2011 , Komentarze (9)
NIEDZIELNE POPOŁUDNIE.ZJADŁOBY SIĘ JAKIEŚ PYSZNE CIACHO DO KAWUSI...ALE NIE TYM RAZEM.JUTRO WAŻENIE.DENERWUJĘ SIĘ JAK PRZED WAŻNY EGZAMINEM.WIĘC OD RANA ŚCISŁA DIETA.
ŚNIADANKO: PŁATKI OWSIANE Z BŁONNIKIEM+PÓŁ STARTEGO JABŁKA POLANE JOGURTEM NATURALNYM,POSYPANE CYNAMONEM.
OBIADEK: MARCHEWKA,SELER,GROSZEK+2 MAŁE PULPECIKI Z RYŻEM,WSZYSTKO UGOTOWANE NA PARZE.
PODWIECZOREK: JABŁKO
KOLACJA: SAŁATKA Z SAŁATY LODOWEJ,PAPRYKA,OGÓREK,KUKURYDZA,POMIDOR,KMINEK,BAZYLIA+OLIWA Z OLIWEK,CYTRYNA.
WCZORAJ O GODZINIE 20:00 ZNÓW MIAŁAM OCHOTĘ NA COŚ CZEGO NIE BYŁO W DOMU MIMO ŻE NIE CZUŁAM GŁODU.ZABRAŁAM SIĘ OD RAZU ZA ĆWICZENIA I ZACHCIANKI MINĘŁY.
WIECZORKIEM TRADYCYJNIE ĆWICZENIA I A6W.POWIEM SZCZERZE ŻE IM BLIŻEJ  KOŃCA TYM BARDZIEJ JESTEM ZMĘCZONA.ALE MUSZĘ DOTRWAĆ DO KOŃCA 42 DNIA.NA SZCZĘŚCIE ZOSTAŁO MI NIECAŁE 2 TYGODNIE.
MIŁEJ POPOŁUDNIOWEJ NIEDZIELI WSZYSTKIM ŻYCZĘ.

26 listopada 2011 , Komentarze (5)
WITAM WSZYSTKICH
DLACZEGO TAK JEST,ŻE POCZĄTEK DNIA JEST SUPER A CZYM BLIŻEJ WIECZORA TYM BARDZIEJ MACH OCHOTĘ NA TYLE ZAKAZANYCH RZECZY.
WCZORAJ TEŻ TAK BYŁO.ZACZĘŁO SIĘ REWELACYJNIE.PEŁNA ENERGII I CHĘCI DO TRZYMANIA DIETY A WIECZORKIEM APETYT NA TYSIĄC POTRAW.NIE UKRYWAM ŻE SKUSIŁAM SIĘ NA JEDNEGO PIEROŻKA Z GRZYBAMI I KASZĄ GRYCZANĄ I DWA CIASTECZKA PETTITKI KTÓRYMI POCZĘSTOWAŁA MNIE CÓRCIA.OCZYWIŚCIE ZJADŁABYM WIĘCEJ ALE SIĘ OPAMIĘTAŁAM.
KIEDYŚ ZJADŁAM TAKIE CIASTECZKO OD TAK SOBIE A WCZORAJ SPRAWIŁO MI TYLE PRZYJEMNOŚCI.
DZISIAJ ZNÓW OD RANA POSTANAWIAM,ŻE NIE ZJEM NIC PONAD PROGRAMOWO A NA PEWNO NIC NIEDIETETYCZNEGO.
WAŻENIE MIAŁO BYĆ JUTRO ALE OBAWIAM SIĘ ŻE WAGA ZEMŚCI SIĘ NA MNIE WIĘC POSTANOWIŁAM ZWAŻYĆ SIĘ W PONIEDZIAŁEK.
DZISIEJSZE MENU:
ŚNIADANKO: PŁATKI OWSIANE Z BŁONNIKIEM I JOGURTEM NATURALNYM
OBIADEK: KAWAŁEK RYBKI,GROSZEK,MARCHEWKA,BRUKSELKA WSZYSTKO GOTOWANE NA PARZE+KAPUSTA KISZONA
PODWIECZOREK: JABŁKO
KOLACJA: 2 KROMKI WASA Z SERKIEM GRANI I POMIDORKIEM
OSTATNIO MAŁO PIJĘ WODY WIĘC DZISIAJ POSTARAM SIĘ OPRÓCZ HERBATEK(BEZ CUKRU) WYPIĆ 2L WODY.
OCZYWIŚCIE WIECZORKIEM PLANOWO ĆWICZENIA.

25 listopada 2011 , Komentarze (7)
WITAM WSZYSTKICH W TEN SŁONECZNY DZIONEK

MAN NADZIEJĘ,ŻE U WAS TEŻ ŚWIECI SŁOŃCE.AŻ CHCE SIĘ ŻYĆ.TYLKO ŻEBY TE DNI BYŁY DŁUŻSZE.DZISIAJ PODOBNY PLAN DNIA JAK WCZORAJ.WYBIERAM SIĘ Z CÓRCIĄ DO OGRODU GRABIĆ LIŚCIE.SPĘDZIMY TAM Z 3 GODZINKI.MAŁA UWIELBIA STWARZAĆ MI DODATKOWĄ PRACĘ.JA GRABIĘ A ONA ROZRZUCA.
WCZORAJ PRZECZYTAŁAM WPIS JEDNEJ VITALIJKI.BYŁ NAPRAWDĘ POUCZAJĄCY...A MIANOWICIE PODAŁA PRZYPRAWY KTÓRE POWINNY NA CO DZIEŃ ZNALEZĆ SIĘ W NASZYM JADŁOSPISIE PONIEWAŻ PRZYSPIESZAJĄ NASZ METABOLIZM NP.:PIEPRZ,CYNAMON,IMBIR I BAZYLIA.NIE WIEDZIAŁAM ŻE CYNAMON MOŻE ZASTĄPIĆ CUKIER BO OSŁADZA PRZYPRAWY.WARTO WIĘCEJ POCZYTAĆ O TYCH PRZYPRAWACH.
JUŻ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIĘ NIEDZIELI BO WTEDY....WAŻENIE.ZOBACZYMY CZY TE MOJE MAŁE GRZESZKI Z TYGODNIA WPŁYNĄ NA TO CO ZOBACZĘ.MIEJMY NADZIEJĘ ŻE NIE BYŁY ONE ZBYT DUŻE I BĘDZIE OK.
DZISIAJ,JAK TO Z RANA BYWA,JESTEM POZYTYWNIE NASTAWIONA DO TRZYMANIA SIĘ DIETY I ĆWICZEŃ.ODEZWIE SIĘ WIECZORKIEM I ZDAM WAM RELACJĘ.
TRZYMAJCIE SIĘ DIETKOWO PRZEZ CAŁY DZIEŃ


24 listopada 2011 , Komentarze (3)
DZISIAJ OD RANA JAK KAŻDEGO DNIA POSTANAWIAM SOBIE ŻE KATEGORYCZNIE TRZYMAM SIĘ DIETY...TYLKO DO KOŃCA DNIA DALEEEEEKO.ALE NIE MA CO ZACZĄŁ SIĘ NOWY DZIEŃ I GO NIE ZMARNUJĘ.NA ŚNIADANKO PŁATECZKI Z JOGURTEM NATURALNYM I KAWUSIA,CZARNA BEZ CUKRU.
U MNIE ŚWIECI SŁOŃCE WIĘC MAM DUŻO ENERGII.OD RANA SPRZĄTANIE,PRANIE ITD.KOŁO POŁUDNIA WYBIERAM SIĘ Z CÓRECZKĄ GRABIĆ LIŚCIE.OBY TEN ENTUZJAZM MNIE DZISIAJ NIE OPUŚCIŁ.
MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ

23 listopada 2011 , Komentarze (8)
PONURY DZIEŃ.MAŁO RUCHU I OGÓLNIE NIC MI SIĘ NIE CHCE.DIETA PRAWIE OK.ZJADŁAM KAWAŁEK CIASTA Z BAKALIAMI.I NIE DLATEGO ŻE TAK BARDZO  MIAŁAM NA NIEGO OCHOTĘ.ZJADŁAM BO BYŁ.CHYBA BRAKUJĘ MI JAKIŚ WITAMIN.JESTEM OSŁABIONA,NIE MAM SIŁY JESTEM APATYCZNA...I OGÓLNIE LIPA...CHYBA DLATEGO ŻE DAWNO SIĘ Z MĘŻEM NIE WIDZIELIŚMY I TĘSKNIĘ.ZOBACZYMY SIĘ ZA TYDZIEŃ DOPIERO.ALE BĘDZIEMY RAZEM PRZESZŁO TYDZIEŃ.MOŻE WTEDY DOJDĘ DO SIEBIE.TYLKO ŻEBYM NIE PRZYBRAŁA NA WADZE.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.