WITAM WSZYSTKICH PO DŁUGIEJ NIEOBECNOŚCI
NIE PISAŁAM PONIEWAŻ NIE WRÓCIŁAM JESZCZE DO DOMU.OBECNIE JESTEŚMY U TEŚCIÓW.WRACAMY DOPIERO W PONIEDZIAŁEK.OGÓLNIE NIE NAŻEKAMY NA BRAK ZAJĘCIA.PRZEZ DWA DNI RAZEM Z MĘŻULKIEM SPRZĄTALIŚMY TUTAJ MIESZKANIE JUŻ NA ŚWIĘTA.PO POWROCIE MUSZĘ ZABRAĆ SIĘ ZA MOJE BO ŚWIĘTA TUŻ,TUŻ.OCZYWIŚCIE 6 GRUDNIA BYŁ MIKOŁAJ I MNUSTWO EMOCJI ZWIĄZANYCH Z TYM DNIEM I OCZYWIŚCIE PREZĘTY...A TAK OGÓLNIE TO DIETKA JAKBY TO NAZWAĆ JAKO-TAKO.NIE JEST ZLE ALE ZDAŻYŁO MI SIĘ KILKA WPADEK TAKICH JAK:KEBAB,LODY,PIZZA.ALE NIE BYŁO TEGO AŻ TAK DUŻO,CHOCIAŻ PO LODACH MNIE TROCHĘ ZEMDLIŁO.ODKĄD WYJECHAŁAM NIE WAŻYŁAM SIĘ I MYŚLĘ ŻE WAGA RACZEJ NIE SPADŁA ALE TEŻ NIE ZAUWAŻYŁAM ŻE PRZYBRAŁAM.ZWAŻĘ SIĘ WE WTOREK PO POWROCIE...OCZYWIŚCIE CZYTAŁAM WASZE WPISY ALE NIE ZAWSZE MIAŁAM CZAS ALBO SIŁY ŻEBY ZE SPOKOJEM NAPISAĆ CO SIĘ U MNIE DZIEJE...CÓRCIA ŚPI WIĘC ZARAZ WYCHODZIMY Z MĘŻEM DO ZNAJOMYCH.TEŚCIOWA ZOSTANIE Z MAŁĄ.JUTRO POSTARAM SIĘ NAPISAĆ WIĘCEJ.
MIŁEGO WIECZORU WSZYSTKIM ŻYCZĘ
Mafor
10 grudnia 2011, 17:46Jak na wyjazd super sie trzymasz ;)
chattanooga
9 grudnia 2011, 23:49Hejka :) Miło Cię czytać :) Osobiście pamietałam, że to czas na męża a wpadkami się nie przejmuj. Czasem warto zgrzeszyć w trakcie diety, żeby po zakończeniu odchudzania nie rzucić się na wszystko znienacka i zniweczyć starania :) Pozdrowionka ! :)
oyenka
9 grudnia 2011, 22:02trzymam kciuki! Chyba każdemu się zdarzają wpadki, ważne, żeby nie zaprzestać diety i iść dalej :)