Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malastokrotka88

kobieta, 36 lat, Warszawa

150 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do końca wakacji walczyć o swoją sylwetkę!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 marca 2010 , Skomentuj

Witam wieczornych marków :)

Bardzo boli mnie główka - może to ma związek z dzisiejszą zmianą czasu...:(

Menu:
I płatki z mlekiem i otrębami ~300kcal
    1h na rowerze :)
II gruszka + madarynka ~100 kcal
III 4 naleśniki z dżemem brzoskwiniowym ~500kcal
IV 3 kawałki czekolady i ciasteczko ~115 kcal
V szklanka (własnoręcznie wyciskanego) soku z marchwii ~80kcal
może zjem sobie jeszcze ryżowego chlebka z dżemem...
Razem: ok.1200 kcal

Jutro podam wagę :):):)
Dobranoc!!!

27 marca 2010 , Skomentuj

Hej, hej!

Dużo dziś spacerowałam, maszerowałam, itp., ale przeszkadzał mi w tym straszy wiatr :( buu! Idź sobie!
Menu:
I płatki z mlekiem ~300 kcal
    TBC (50 min.) + basen (30 min.) --> 360 kcal ?
II banan + jabłko ~250 kcal   
    spacerki --> 150 kcal ?
III kurpniczek ~150 kcal
IV 2 krokiety z mięsem ~400kcal (na wszelki dałam tyle, ale mam nadzieję, że nie są aż tak kaloryczne)
V może jogurcik z winogronkami :) ~150 kcal
Suma posiłków: ok. 1250 kcal

Dziś o  20:30 jest GODZINA dla ZIEMI

A o 2:00 w nocy przestawiamy zegraki na 3:00 --> czas letni!!! Lato się zbliża, a więc trzeba pracować nad plażowym ciałkiem! :)

Pozdrawiam ciepło!!!

26 marca 2010 , Skomentuj

Wg kalkulatorka zgubiłam ok.800 kcal

Parę niecierpliwych kierowców sobie postało i potrąbiło bez sensu.

Było kilka podjazdów, w trakcie których myślałam, że zejdę albo co najmniej się rozpłaczę ALE dałam radę, zacisnęłam zęby i pedałowałam!

Dobrej nocy!!!

26 marca 2010 , Skomentuj

Menu:
I płatki z mleczkiem ~300 kcal
II kefir   ~125 kcal
III pół mango ~60 kcal
IV bułka grahamka z dynią + sałatka z banana i 2 kiwi ~400 kcal
V batonik fitness ~100 kcal
SUMA: 985 kcal

Może jeszcze skubnę racucha babcinego :) rano byłam na energicznym 0,5h spacerku, a...

...zaraz zmykam na WMK! I pewnie ze 2h pojeżdżę na rowerku :) Ahoj!

25 marca 2010 , Skomentuj

Hej!
Dzisiejszy dzionek:
I mały kefir + wasa ~80 kcal
marszo-bieg (1h)
II płatki z mlekiem ~300 kcal
fitness (1h)
III jabłko + jogurt   ~170 kcal
IV kuskus + brokuły + 2 kotleciki z kurczaczka (+wasa z dżemem: miałam taką ochotę!) ~500 kcal
Co już daje: ok. 1050 kcal

Właśnie wróciłam z angielskiego i zaraz zmykam spać (ok.22) :)

Muszę jutro rano pojechać na stację i napompować koła (nie mam pomki w domu, niestety)...
A o 18:00 pl.Zamkowy i wiatr we włosach!!!

A już jutro WMK!!! :) http://www.masa.waw.pl/


24 marca 2010 , Komentarze (1)

Ech, właśnie zjadłam 2 ciasteczka owsiane :( potrzebowałam tego, a może miałam je po prostu w zasięgu ręki... dlatego obecnie nie kupuję sobie żadnych słodyczy, a jak już to jakieś takie cisteczka owsiane czy gorzką... pomaga mi to przetrwać ten 'głód'... trudno się z tego wyleczyć, CHOĆ i tak jestem dumna, że nie jadam już chipsów, lodów z Mc'a, itp. świństw...które mogłam jeść nawet kilka razy w tygodniu....

Dobrze, że jutro mam aerobik... chyba będę musiał też trochę pobiegać - a szykuje się jutro piękny dzień!!! :)

24 marca 2010 , Skomentuj

Na obiad zjadłam:
3 ziemniaki + 2 małe kotelciki z piersi z kurczaka bez panierki + surówkę z marchwii ~500 kcal :(
A teraz jeszcze skusiałam się na 3 małe ciasteczka owsiane ~130 kcal
Suma na dziś: 1180 kcal...

Chyba zaraz pójdę na spacer albo już nie wiem...dlaczego nie może być jeszcze jasno o godz.20?! :(

24 marca 2010 , Komentarze (1)

Wstałam sobie pól godzinki wcześniej - zrobiłam trochę ćwiczeń

Menu:
I płatki z mlekiem i żurawiną ~300 kcal
II kanapka z polędwicą i rzodkiewką ~140 kcal
III jogurt z cisteczkiem ~120 kcal
a dalej się zobaczy....:)

Wspaniałego dnia życzę!!!

23 marca 2010 , Skomentuj

Jako IV posiłek podjadłam sobie 1,5 jabłka + 1,5 kiwi i 2 kanapki z polędwicą :)

Stąd suma spożyta to ok. 1100 kcal...

ALE ALE ALE :)

Byłam teraz na FatBurningu... i z moich, skromnych obliczeń wynika, iż spaliłam dziś ok. 1100 kcal :)

Dobre, co?!
Ja tam nie wierzę...

Najsłodszych snów!!!

23 marca 2010 , Skomentuj

Właśnie wróciłam z roweru - nie było mnie 2h :) W tym czasie:
- jechałam sobie średnioszybko ok.godzinki ~350 kcal
- jechałam z pół godzinki pod wiatr ~250 kcal
- musiałam kwadrans wspinać się z rowerem znad Wisły, aby dotrzeć pod Sejm ~230 kcal
Co daje oszłamiający wynik: 830 kcal spalonych

Czy to w ogóle możliwe?! :)

A za 3h lecę na FatBurning, czyli kolejne kalorie spalcie się forever!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.