Tak więc można powiedzieć że do świąt został miesiąc. Świat nie lubię obchodzić ale czas który do nich pozostał postanowiłam w tym roku wykorzystać na generalne porządki. Dawno tego nie robiłam a i teraz nie są spowodowane świętami a zwyczajnie nuda. Mam dużo wolnego czasu i to dobra okazja aby zajrzeć w każdy kąt. Zaczęłam od sypialni. Wypralam i powiesiłam czyste zasłony i firany, umyłam okno. Dokładnie wszędzie odkurzylam i wszystko wytarlam na mokro. Do przejrzenia została mi szafa ponieważ mam zamiar wyrzucić kolejną partię rzeczy,ciuchów,pościeli, obrusów i co tam jeszcze uznam za stosowne. Dziś zaczęłam ogarniać szafę w korytarzu,jutro skończę. Tu też mam co raz więcej wolnego miejsca. Mam tu kilka kuponów różnych materiałów które kiedyś kupiłam bo miałam plany uszyć coś z nich na sprzedaż. Ale jak to w życiu bywa plany się zmieniły a materiały zostały. Szkoda mi ich wyrzucić a nie mam pojęcia w jaki sposób mogła bym je wykorzystać. Są różne począwszy od jakichś lnianych mieszanek,poprzez bawełny i tafty, także rozrzut od sasa do lasa. To samo z kolorowymi od odcieni bieli po czerń. Potem mam w planie ogarnąć przedpokój,tu lustra do sufitu.Kolejne 2 sypialnie .Kuchnia,tu pracy najwięcej, milion szuflad i metry frontów po sufit. Jak przez to przebrne to już będzie z górki, choć nie do końca. Zostaje jeszcze sporo okien,firan,zasłon,no jest co robić.A jak już dojadę do końca to śmiało mogłabym już zacząć od nowa. Ogólnie uważam sprzątanie za najgłupszy sposób spędzania czasu a właściwie marnowanie życia.
Teraz trochę o wadze i diecie. Waga od jakiegoś czasu buja się w okolicy 70 kg. Po maleńku spada i tak jest ok. Jutro na śniadanie ryż z jabłkami,na obiad jajka sadzone z puree ziemniaczanym które zostało z obiadu,na kolację jarzynowa z pulpetami. Po jutrze może będzie ogórkowa bo zostało mi jeszcze trochę rosołu. Do ogórkowej robię ziemniaki smażone ale nie takie gotowane. Smażę surowe ziemniaki pokrojone w talarki,jako dodatek do zup są boskie z resztą nie tylko.
A no i w sumie to na żadnej diecie nie jestem tylko mniej żre.