Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26.02.


Dietowo:

Staram się pierwszy posiłek jeść koło 14 tej bo najłatwiej pościć mi rano. Niestety najbardziej chce mi się jeść wieczorem i trudno mi nad tym zapanować.

24 lutego wysiałam do doniczek 4 odmiany łubinów, w sumie około 120 szt. Dziś wysieje do kuwet 6 kolorów bratków, niestety nasiona są stare i nie wiem czy w ogóle wykiełkują.Dlatego wysieje do kuwet, jeśli nie wzejdą podłoże wykorzystam do innych roślin.Muszę w końcu wysiać krypromerie. Czekam na nowe kuwety, zamówiłam 30 sztuk. Co raz więcej nasion araukari wypuszcza korzenie,ale martwi mnie to że jeszcze nie pokazują się liścienie. Te były wysiane do doniczek.Na początku miały trochę za mokro więc odkryłam folię i nieco przesuszylam podłoże. Drugą partię nasion wysiałam inną metodą, może będzie lepsza. Może jeszcze dzisiaj wysieje na rozsadę sałatę lodową, kapustę Express, może cynie. Nasiona szorstkowca jeszcze nie zaczęły kiełkować,no ale nie minął nawet miesiąc od wysiewu. O przypomniało mi się jeszcze o werbenie patagonskiej, bardzo podoba mi się ta roślina i jeszcze naparstnice. Uff dużo tego. Chcę też kupić i wysiać nasiona petunii. Chciałam zamówić od firmy w której zamawiam inne sadzonki ale minimalna ilość to ponad 1000 sztuk i jeszcze po odbiór musiałabym jechać 50 km w jedną stronę. Nigdy nie robiłam surfinii i trochę boję się że zezre mi je grzyb, nie robię oprysków chemicznych. Spróbuję więc zrobić z siewu i zobaczę na ile są wrażliwe na brak oprysków.

Dzis na obiad naleśniki z pieczarkami i barszczyk czerwony. Z warzyw rosolowych zrobię trochę sałatki jarzynowej, może też ze śledziem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.