Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Noir_Madame

kobieta, 56 lat,

160 cm, 58.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Pierwszy cel osiągnięty 60 kg Drugi - 5 kg do końca wakacji

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 listopada 2024 , Komentarze (1)

Dziś na śniadanie zrobiłam sobie domowego mcmuffina z jajkiem sadzonym i wędzoną szynka, smakował super. Zrobiłam nawet zdjęcie ale się nie zapisało.

Juz mam wstępny zarys tego co zrobię na święta.

Barszcz z uszkami 

Pierogi wszelkiej maści 

Karp obowiązkowo smażony na maśle

Zrazy zawijane z modrą kapustą i kluskami śląskimi.

Szarlotka z połówek jabłek

Moze kupię i zamroze rogale swietomarcinskie

Teraz z innej beczki:

No i tak jak zaczęłam palić kilka tygodni temu tak przestałam wczoraj.Fajeczki przestały smakować. Dwie spaliłam do połowy ale miałam przy okazji odruch wymiotny.

Okropny kaszel minął po antybiotyku a przy okazji po tym leku zniknęły okropne pryszcze z twarzy. Doczytałam w ulotce że stosuje się go również w problemach skórnych. W sumie to ten wyprysk zbiegł się z rozpoczęciem HTZ.Lekarz zmienił lek ale problem nie zniknął, dopiero przypadek sprawił że wypryski zniknęły. Mam nadzieję że już się nie pojawią i na andrzejki nie pójdę pryszczata 😬 Jeśli jednak wypryski by się pojawiły to może chociaż będzie wiadomo jak to leczyć.

3 listopada 2024 , Komentarze (5)

Tak więc nieuchronnie zbliżają się święta. Zastanawiam się co mogę przygotować wcześniej i zamrozić prócz rzeczy oczywistych, takich jak uszka, pierogi. I co mogę zamrozić jeśli nie zostanie zjedzone.Prócz tego zastanawiam się co mogę przygotować i rozmrozić w chwili gdy przyjdą goście. I tak zamiast makowca rozważam zrobienie rogalików z masą makową z ciasta francuskiego. Zrobienie szarlotki z połówek jabłek, podzielenie jej na porcje i zamrożenie. Wcześniej ugotuję barszczyk i zamknę w słoiki,dobry barszczyk nigdy nie jest zły. Trzeba zajrzeć do zamrażarki i wykorzystać zamrożone produkty. A tak serio kto i ile je tych tradycyjnych świątecznych potraw ?

2 listopada 2024 , Skomentuj

Przed chwilą wracałam z zakupów a tu przede mną stłuczka, wyjechał samochód z podporządkowanej, miałam szczęście że nie mnie trafiło. W sumie nikomu nic się nie stało. Bardzo uwielbiam moje autko 😍 jeżdżę bardzo ostrożnie żeby nikt we mnie nie wjechał, chociaż można powiedzieć że jeżdżę "czołgiem" 😂. Jednak gdybym chciała uniknąć zderzenia na pewno bym dachowała,bo samochód jest mocno podwyższony a w związku z tym środek ciężkości jest wyżej.

31 października 2024 , Skomentuj

Mieliśmy jechać na wszystkich świętych do rodzinnego miasta ale okazało się że teściowa zachorowała na ksztusiec, więc wyjazd nie wchodzi w grę. Podejrzewam że mogłam chorować już ponad rok temu na ksztusiec ,miałam kaszel przez kilka miesięcy. Moja lekarka poz nie wpadła na to że może to być ksztusiec. Ostatecznie dostałam skierowanie do poradni alergologicznej. Tam zrobiono mi spirometrię która wyszła bardzo dobra, ale ostatecznie po odsłuchaniu dostałam leki na astmę.Raz pomagały lepiej,raz gorzej. Potem miałam testy na alergię, wszystkie ujemne. I nagle kilka tygodni temu kaszel zniknął, pomyślałam że może jednak jestem na coś uczulona i alergen przestał być aktywny. I wszystko było super kasztel, duszność minęły jak ręką odjął aż do chwili gdy mąż przywlókł coś z imprezy u znajomych. Kaszlał,smarkal i w końcu i ja coś od niego złapałam. Zamówiłam dziś teleporade bo do przychodni nie mam zamiaru iść. Niestety jak na złość mam dziś straszne problemy z zasięgiem,jak nigdy, ale wiadomo jak potrzebujesz to akurat coś musi się spieprzyć. Boję się że lekarka nie dodzwoni się do mnie a kaszel mam straszny,staram się go powstrzymywać ale ile można. Jeśli się nie dodzwoni czeka mnie jednak wizyta w placówce.

Co do wagi to spadła ostatnio o ponad kilogram.

26 października 2024 , Komentarze (1)

Dziś rano kolejne zaskakoczenie,na wadze minus 0.5 kg. Okazuje się że jeśli dam szansę mojemu organizmowi aby spadł poziom insuliny to waga leci w dół jak szalona. Jem 2 posiłki dziennie,ruchu nie mam zbyt wiele a jednak to działa. 

Dzis na śniadanie herbata z cukrem niestety, ale nie jestem w stanie przełknąć bez,oraz pączek.

Co będzie na obiadokolację jeszcze nie wiem.

Dzisiejszy dzień był koszmarny. Nie wiem czy to po tym pączku którego zjadłam na śniadanie ale tak mnie ssało że przez cały dzień coś posiadałam. Czasem zdarza mi się zjeść na śniadanie croissanta i jednak wtedy jestem długo syta bo on jednak ma sporo tłuszczu.

25 października 2024 , Komentarze (2)

Dziś śniadanie na słodko 

Makaron z masłem, śmietaną i odrobiną cukru oraz croissant 

razem 635 kcal 

Teraz przerwa co najmniej do godziny 17 ,do tego czasu tylko kawa bc.

Na obiadokolację kalafior z masłem i ziemniaczkami, może jeszcze jaja sadzone do tego.

Z soboty na niedzielę znów cholerna zmiana czasu, czy to się wreszcie skończy ? Świat idzie do przodu a przez tyle lat nie można zmienić tej głupiej zasady.

24 października 2024 , Komentarze (2)

Oraz dzień moich urodzin 🤪😂😲 Vitalia już zaktualizowała mój wiek 😔. Proszę o nie składanie życzeń, bo nigdy urodzin nie swietowalam.Na szczęście z tej okazji kolejny spadek wagi(to najlepszy prezent dla mnie) Nie będzie żadnego świętowania ani ekstra jedzenia z tego powodu.Piękny mglisty poranek dziś, uwielbiam takie. Chciałam dodać zdjęcia ale ostatnio jest z tym jakiś problem.

19 października 2024 , Komentarze (1)

Dziś znów spadek wagi -0,4 kg, jeszcze trochę cierpliwości i zobaczę 6 z powodu.

Sniadanie:

Wrap ze świeżym ogórkiem, piersią z kurczaka,sosem checzupowo majonezowym, herbata.

Obiad :

Kopytka, kotlet mielony 

18 października 2024 , Skomentuj

Waga oczywiście bez zmian a dziś na śniadanie:

Kalafior z ziemniakami, masłem i sadzonym jajkiem. 

Dzis mam dużo pracy, takiej trochę głupiego roboty bo ostatnio wiało przez 2 dni i trzeba ustawić mnóstwo roślin.Zajmie mi to co najmniej 3 godziny. Wolała bym robić coś innego, ale nie ma wyjścia. Dziś ma być cieplej,mam nadzieję że nie będzie wiać zimny wiatr.

Skonczyly się papierosy, nie kupuję.

17 października 2024 , Komentarze (2)

I kolejny spadek - 0.6 kg ,w talii zobaczyłam 8 z przodu, spadek na dziś to -23 cm.

No i pojawił się przede mną kolejny cel. Znajomi zaprosili nas do grona znajomych na wspólne andrzejki w lokalu. W sumie mam dużo czasu aby zrzucić jeszcze parę kilo.

Troche martwię się o Tojotke, nagle zamilkła 😔

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.