Dziś w sumie od rana dosyć aktywny dzień: trening z Martą musiał dzisiaj wpaść z rana, czemu z rana? Łatwiej mi wtedy o mobilizację, nie odkładam tego na później. Potem trochę spraw związanych ze szkołą i już oficjalnie idę na kierunek dietetyk.
Podaję przepis na chlebek bezglutenowy, wegański (niewiele składników): chlebek z cukinii
Jutro już powoli włączam do diety resztę warzyw i owoców. Kupiłam specjalnie jeżyny, świeże pomidory żółte, które smakują nieziemsko, więc pewnie będzie jutro omlecik ale nie wiem jeszcze czy na słodko czy słono.
śniadanie: jajecznica z kalafiora + pomidory z cebulą
przekąska: dwa jabłka pieczone z cynamonem
obiad: sałatka z pomidorów + frytki z prawie całej dyni piżmowej (moja ulubiona)
kolacja: pewnie zrobię leczo na domowym przecierze pomidorowym
Na zdjęciu 1/3 frytek z dyni piżmowej z domowym sosem pomidorowym.