Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Drink me chaii i ciasto na spodzie z kaszy
gryczanej

Cześć! 

Dzisiaj będzie mało fit, jednak przez ostatnie dni nie bardzo miałam tak naprawdę możliwości do zjedzenia czegokolwiek słodkiego co w jakiś sposób zaspokoiłoby moje kubki smakowe. Nie nie jestem fanką batoników, ciasteczek nawet w wegańskiej opcji z mnóstwem tablicy Mendelejewa w składzie. 

Jestem raczej smakoszką ciast. Uwielbiam ciasta  (tort) i zdecydowanie bardziej wolę zjeść coś rzadziej, mniej, a lepiej. Odwiedziliśmy również bardzo klimatyczną kawiarnię - Coffeedesk w której byłyśmy również wczoraj. Obiad standardowo w Between, który nas nie zawiódł. :)

Serdecznie zapraszam ciekawskich do wpisu na blogu na temat knajp wegańskich lub z wegańskimi opcjami w Kołobrzegu: kasza zaprasza w Kołobrzegu   :)




śniadanie: owsianka z płatkami jaglanymi, mini bananem, jabłkiem i cynamonem

obiad: gołąbki z knajpy Between (to co wczoraj) 

przekąska: chaii late na mleku migdałowym + ciasto na spodzie z kaszy gryczanej, nadzienie było czekoladowe, pokrojony banan i bita śmietana z mleczka kokosowego 

chyba jako 'spec' od ciasta zmieniłabym spód ale również postarałabym się zrobić z kaszy gryczanej, bo smakowało smakowicie. 

kolacja: czerwona soczewica, pomidory, biała cebula, ogórek zielony + sporo słonecznika, którego uwielbiam 




Uwielbiam taki styl knajp, kawiarni jaki jest prezentowany na drugim zdjęciu. 

Kojarzy mi się ze stylem Norweskim, przełamane kolory, fasony, bardzo dobrane detale, a wszystko wygląda mimo wszystko bardzo spójnie. Sama przyjemność, co lepsze kawiarnia jest również w Warszawie, więc z pewnością odwiedzę. :)

Miłego wieczoru Wszystkim. :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.