Miłe zaskoczenie. Z racji jednego z podjętych wyzwań weszłam musiałam się dzisiaj zważyć. Waga ledwo zipie (muszę w końcu ruszyć do sklepu po baterię), ale załapała.
Wynik? 1kg na minusie (czyli 86,8kg) !! SZOK !! Patrząc po tym, że byłam chora miałam tylko nadzieję, że waga nie wzrośnie, a tu taka niespodzianka :o)
Zdrowego odżywiania nadal się trzymam.
Przed chwilą skończyłam skalpel (tak w 3/4, bo nadal nie wyrabiam) i strasznie się czuję. Osłabiona, niedobrze mi, wymiotować mi się chce… Nie wiem dlaczego… :o( Może to jeszcze pozostałości choroby, a moze to zbyt mocne tempo dla mnie… :o(
Idę odpocząć, trzymajcie się !!