Trening 3 z Jane Fonda zaliczony :). Chociaż nadal mam zakwasy po pierwszym, poniedziałkowym...
Dzisiaj na śniadanie owsianka (3 łyżki płatków) gotowana na wodzie, do tego całe jabłko i cała śliwka.
Koło południa warzywa z patelni z 3 łyżkami kaszy gryczanej.
Trzymam sie, chociaż wszystko boli....
kala1212
22 października 2014, 13:16super... ojj jak ja bym chciała czuć że coś mnie boli ... ;D ale nie ćwiczę więc raczej niedoczekanie... pozdrawiam i powodzenia ;)
KachaKielbacha
22 października 2014, 22:14Dzieki wielkie !!!
Szkarloncia
22 października 2014, 13:11Cześć, gratuluje Ci wytrwałości przez te 2 tygodnie. Powiedz jak zdobyłaś motywacje? Skąd czerpiesz pomysły na odżywanie. Ja dopiero zaczynam.. ciężko mi się odnaleźć.
KachaKielbacha
22 października 2014, 22:19Mam tzw. napady motywacyjne.. Naczytam sie, naogladam sukcesow i pozniej sama tak chce.... Dodatkowo duza motywacja sa przyciasne ciuchy... :( Jesli chodzi o odzywianie to skupiam sie na zdrowej, nieprzetworzonej zywnosci. W ciagu 4 m-cy moj tata, a dziadek trojki moich dzieci, schodl 21kg na diecie neolitycznej. Ale skupil sie glownie na warzywach i duzych ilosciach chudego miesa. Wage juz utrzymuje rok i nadal tak sie odzywia, bo przy zdrowej diecie nawet leki na serce i cisnienie mogl juz odstawic :)
KachaKielbacha
22 października 2014, 22:21Dzizas, schudł !!