Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BACZEK333

kobieta, 36 lat, Poznań

165 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 lutego 2010 , Komentarze (4)

Menu: Sn :pol parowki 70 kcal,chleb ,kompot z wisni
2 sn : plaster piernika 102 kcal ,1/3 kubka zupy z soczewicy
Razem sn: 370 kcal
Pozniej zjadlam salatki z majonezem ,tunczykiem,makaronem ,jajkie,pieczarkami ,nie wiem ile to mialo ale bylo pyszne, zrobilam dla szwagra po poparzyl sobie paluchy mocno i ma pecherze,a w domu nic to jedzenia nie ma.Jego dziewczyna siedzi u rudzicow, bo jej dziecko ktore ma nadal wbrzuchu jest martwe i czeka na poronienie.
Smutne...no ale..ona nie byla swiadoma co znaczy ciaza i jak sie do niej przygotowac.
Zrobilm mu tez krupnik i mam jakies kluski to mu dzisiaj zawieziemy.

Dzisiaj waga byla straszna 60.5 kg!!!!!

Edit:
W ramach obiadu byla czekolada milka karmelowa, pyszna...warta grzechu jak to sie mowi,Nie moglam sie powtrzymac zjadlam 500 kcal.Coz...Chyba okres sie zliza swoja droga.
Podwieczorek:salatka 270 kcal
Kolacja: kromka chleba z mslem i markela 160,pol kromki z drzemem 130,kawaleczek piernika 100 kcal.=390

1530 kcal
jestem w miare pelna, z cwiczen zrobilam brzuszki (100x) kilka cwiczen na posladki i spacerek jakies 25 minut.
Wiekszosc dnia lezalam w lozku,ogladalam seriale,spalam troche, ciagle mi bylo to wzielam kapiel w wannie,a teraz biore sie za nauke.

30 stycznia 2010 , Skomentuj

Obcielam dzisiaj wlosy, sporo bo jakies10 cm. Jestem w miare zadowlona.Chociaz jak robilam zdjecia to bylam zla ze mam taka wstretna facjate i jestem ble.
Mysle ze za dwa miechy bedzie to lepiej wygladac, zrobie sobie na wakacje loczki bo w prostych czuje sie nienajlepej,uwypuklaja duzy nos.Swoja droga to bladosc mi strasznie nie sluzy ,nieprawdaz?nawet make nie pomaga.
Wklejam zdjecie,

30 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Dzisiaj sniadanie o 5 rano,jako ze spac nie moglam (dla organizmu to jakis szok musi byc)
Zjadlam :
pol bulki z plastrami ogorka ,ciut majonezu light ok 160 ?
kawa mala z miodem i mlekiem 50 kcal
pol kubka wody z kiszonek ? nie wiem czy to wogole ma kcal
pol jajka 50 kcal
sok malinowy z woda 30 kcal
troszke lecza bez miesa ,moze 70 kcal= 360
jak na tak wczesna pore to poszlam,ale moze i lepiej,bo nie chce m isie latac co pol godz do kuchni i podjadac jak to mam w zwyczaju.
Nie wazylam sie dzisiaj nawet, nie bylo sensu.

30 stycznia 2010 , Skomentuj

Dzisiaj na wadze bylo 59 , takze powrot do normalnosci:)
Niestaty mam ostatnio strasznie malo ruchy i powiem wam ciezko to zmieni bo poprstu pozno wtracam do domu i nie mam juz zwyczajnie na to sily.
Takze z wyproznianiem nie jest jakos super,miesnie zwiotczaly a waga lub w gore lub stoi.
Do tego mam stresy zwiazane ze studiami i ciagle mi sie chce zrec,a najwiecej to slodkiego ,dzisiaj np 3 kawalki piernika ktory dostalismy od tescia.
Ogolnie dzien nie najgorzej wygladal pod wzgledem diety,sn :kromka ciemnego z serem i szynka 280, ten pierniczek 100 kcal,pozniej lunch ;poltora ziemniaka,surowka 300, herbata,kawa,piernik 200 kcal, pozniej:snickers 300 kcal,leczo i bagietka...cholera wie ile kcal.ale jak go tylko zjadlam to sie polozylam,obejrzylam sbie Niane i usnelam .
Teraz sie obudzilam (tj.2 w nocy i nadal czuje ze mi ciezko ).
Myslalam ze leczo jest lekkostrawne,ale najwyazrniej nie.
Boje sie jutrzejszej wagi...

27 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Doslownie...zjadllabym pizze,sernik, i chipsy ,snickersy.Naszczescie /lub nie mam tylko chipsy ,3 paczki juz zjadlam.
Nie jestem w stanie sie opamietac.

25 stycznia 2010 , Skomentuj

tylko ze rosne wszez, dzisiaj na wadze ujrzalam 60 kg.
Wstrzasnelo mna troche...

25 stycznia 2010 , Skomentuj

Dzisiejszy dzien calkiem ladnie pod wzgledem diety,dopiero wieczorem sparataczylam i zjadlam chipsy 340 kcal.
Sn: zjadlam poltora golabka mysle ze maja ok 350 do  400 kcal max ,herbata 50 kcal=450
2 SN: batonik owsiany 100 ,kefir 70 kcal
Obiad: kawa 50 kcal,pol bulki z parowka tez pol ok 130 kcal, pol ziemniaka 40 kcal
Kolacja:kasza gryczana 160 kcal,kurczak 60 kcal,surowka z pekinki 50 kcal=260
jablko 70 kcal
i te chipsy nieszczesne 340
1510 kcal (okolo ,bo golabkow to sie nie da dokladnie obliczyc)

24 stycznia 2010 , Komentarze (3)

Stanelam dzisiaj na wadze,, masakra 59.9 kg!!!!
Trzeba sie wziac za siebie,od dzis liczenie kcal.
Wkueza mnie juz to ze co schudne kilo tp przytyje dwa i tak wkolko.
Trzeba notorycznie sie pilnowac.
Zaczynam od dzisiaj 8 minutowki,zrobilam juz legs :D:D nie bylo zle nawet,tylko mala zadyszka.
Tak pozatym to jutro moj facet dostanie wypowiedzenie z pracy, i troche mnie to martwi:(
No dobra,menu :
Sn :zupka warzywna ,pieczywo 300 kcal,hernata 50 kcal
Lunch: kromka chleba ciemnego (nie smakowal mi) ,z szynka,salata,maslem,pomidorem,ogorkiem ok 200 kcal
kostka duzej milki 60 kcal,herbata mietowa 0 :)

23 stycznia 2010 , Skomentuj

Dosc intensywny dzien, odkurzanie, zakupy,pralnia ,robienie golabkow i zupy warzywnej.
Moje menu, troche malo dietetycznie,ale moze nie do konca tragicznie.
Sn:owsianka z dwoch lyzek ,jakies 160 kcal max,pol kromki z serem light 100 kcal
Lunch:pol ryby ,kilka frytek ,pol ciacha czekoladowego ok 450 kcal
kawa 50 kcal,kilka pringelsow 140 kcal
Pozniej: zupka warzywna z pieczywem ok 300 kcal
Farsz do golabkow (podjadlam SPORO ) ok 400 kcal
2 kostki czekolady 60 kcal,sok 50 kcal
1660 kcal ( to tak okolo )
nie wazylam tego co jadlam wiec ciezko powiedziec,ale mysle ze w 2 tysiakach sie zamknelam
Na wadze dalej nie staje,bo glowe dam ze nic lepiej nie jest.
Dzisiaj chociaz troche tego blonnika zjadlam ,to moze zaczne sie regularnie wyrpozniac i bedzie lepiej.Zaukupilam sobie liscie salaty,szpinaku i riccoty ,ciemne pieczywo ,pomidorwa i serek light,takze bede sobie szykowala teraz zdrowe kanapeczki.

22 stycznia 2010 , Skomentuj

Dieta tragicznie,nawpierniczalam sie pizzy, chipsow ,ciastek.Na wage nawet nie staje -brak odwagi cywilnej .

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.