Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kaba2000

kobieta, 53 lat, Ziemski Raj

167 cm, 101.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 lipca 2017 , Komentarze (15)

Wczoraj odwiedzilam kolezanke i zastalam taki oto widok.

On czyli maz rozlozony na kanapie popijajacy piwo.

Ona uwijajaca sie przy obiedzie zgrzana na maxa.

Usiadlam z nia w kuchni przy kawie.

I za chwile sie zaczelo!!!

Marta przynies piwo z lodowki!!!

Marta kiedy bedzie obiad glodny jestem!!!

Marta koszulke poplamilem,jest jakas czysta w szafie?

Normalnie nie dalo sie porozmawiac bo co chwile z pokoju obok dolatywaly jakies zadania.

W koncu nie wytrzymalam i zaproponowalam kolezance spacer po obiedzie.

Myslalam ze wyrwe ja od tego "dupka"i porozmawiamy spokojnie.

Dupek jak uslyszal o spacerze to nawet sie ucieszyl.

Okazalo sie ze moze isc ale do Tesco po warzywa na salatke bo on ma ochote na jutro do pracy.

I moze jeszcze piwa mu dokupi bo mu sie konczy.

Nie moglam uwierzyc w to co widze.

Gdy wyszlysmy z domu,spytalam ja  delikatnie jak ona to wszystko wytrzymuje.

Popatrzyla na mnie smutno tlumaczac sie ze ona teraz nie ma pracy a on utrzymuje caly dom.Poza tym sa malzenstwem juz 20 lat i ona sie do tego przyzwyczaila.

Smutno mi sie zrobilo bo lubie ja bardzo znamy sie jeszcze z Liceum.

Kiedys wesola dziewczyna,dzis przygaszona i smutna:(

Zapragnelam wrocic do domu gdzie czekal na mnie moj maz.

W domu pachnialo swiezo upieczonym chlebem i ogorki juz sie kisily w sloikach.

A w wazonie czekal na mnie bukiet pieknych roz.

Okazalo sie ze to 11 rocznica naszego poznania.

Kurcze glupio mi sie zrobilo bo calkiem o tym zapomnialam.

Ale dzisiaj mam wolne i przygotuje jakas niespodzianke.

13 lipca 2017 , Komentarze (15)

Kiedy zaczynalam przygode z Vitalia wazylam kilkanascie kilogramow mniej.

To bylo wieki temu.Niestety problemy zdrowotne doprowadzily do tego ze 

ze bardzo przybralam i krece sie w kolko raz w gore raz w dol.Mam nadzieje ze w koncu sie 

uporam z tym nadbagazem.Po co tu pisze?Choc nie jestem zbytnio interesujaca.

Bo tylko tutaj moge pogadac o dietach i odchudzaniu.Chociaz po moich dawnych

zaprzyjaznionych wirtualnych kolezankach nie ma juz sladu.Zniknely z Vitalii.Ale zawsze 

mnie cieszy jak pojawiaja sie nowe ciekawe osobki.I dziekuje Wam jak poratujecie

dobrym slowem taka skromna osobke ze swoimi wzlotami i upadkami.

Wlasciwie wszystko mi sie w zyciu udalo oprocz uporania sie z tym nieszczesnym

tluszczem.Czy jest ktos kto mnie rozumie?

13 lipca 2017 , Komentarze (3)

Niedawno byłam u lekarza.Okazało się ze leki które biorę zaburzaja moja przemianę materii i dlatego tak tyje.  

Lekarka aż się za głowę złapała i zmieniła na inny.

Teraz ma być tylko lepiej przy diecie i nowym leku waga powinna spadać.

Szkoda że tak późno.Już dawno jej o tym mówiłam to

nie chciała słuchać tłumacząc że ważniejsze jest moje zdrowie.

Dobre sobie.A co ze stawami kręgosłupem cukrzycą?

Nie mam już siły nosić tego ciężaru.Ale humorek mi się poprawil:)

Jest nadzieja ze będzie ok.

3 lipca 2017 , Komentarze (4)

Czesc chudzinki:D.

Jak  Wam idzie dietkowanie?

U mnie byl maly kryzysik(szloch).

Maz obchodzil imieniny ktore trwaly caly weekend.

Ratowalam sie woda mineralna i jajkami gotowanymi z odrobina majonezu.

Niestety wpadlo troche alko ale za to ciasta nie ruszylam chociaz narazilam sie tesciowej bo to ona piekla i chciala zebym wychwalala pod niebiosa.

Ale ja bylam twarda i stanowczo odmowilam.

Nic to nowy tydzien i nowa szansa zeby zrzucic chociaz 2 kilo.

Dam znac niedlugo jak mi idzie.

Trzymajcie sie chudo(tajemnica).

27 czerwca 2017 , Komentarze (5)

Tak dziewczyny jestem już po wolnym.  

Miałam 3 tygodnie laby.

Nie wyjezdzalam nigdzie na dłużej ale byłam na kilku 

fajnych wycieczkach.

Teraz wypoczeta zwarta i gotowa wróciłam do pracy.

Najważniejsze to dietę trzymam i zgubiłam 3 kilo.

Jestem zadowolona.

Życzę Wam wspaniałych wakacji !!!

13 czerwca 2017 , Komentarze (2)

Witam wtorkowo:D

Jak Wam mija dzionek dziewczyny?

U mnie super:Dpopijam wode i pisze do Was.

Dzisiaj bylam na wycieczce i na tej wycieczce schudlam prawie 20 kilo(smiech).

Nie to taki zarcik :Dale to lustro taka mi frajde sprawilo ze mam humorek caly dzien.

I juz wiem do czego dazyc.

A poza tym micha ogarnieta i duzo lazenia.

Jest moc jest sila !!!!

Wazenie w piatek!!!

11 czerwca 2017 , Komentarze (5)

Dzisiaj mnie dopadło wielkie przerażenie i oczywiście wielkie otrzezwienie.Wszędzie na mieście widzę grubych ludzi.I jestem zszokowana.Myślę tez o sobie czego do tego d opuscilam.Pewnie Ci ludzie tez na mnie patrza i mysla co ta dziewczyna z siebie zrobila.Czemu nie robiłam nic ze swoją wagę chociaż przyjaciele delikatnie dawali do zrozumienia ze czas najwyższy się za siebie wziąć.Oj głupia ja.Nie brakuje oczywiście kusicieli.Dzisiaj teściowa czestowala ciastem.Grzecznie odmówiła tłumacząc się ze jestem uczulona na mąkę.Dziwnie spojrzała ale nie dopuściła i zapanowała do domu.Leży w lodówce a ja nie ruszam.Najwyżej zamroze i poczestuje syna.On jest chudzina i może jeść.Znajomi zapraszali na grilla A tam oprócz wielkiego żarcia piwo się leje strumieniami.Wykrecilam się złym samopoczuciem.Trudno najwyżej stracę znajomych.Nie chce być Otyla i chorowita i już!!!Już nigdy więcej!!!

11 czerwca 2017 , Komentarze (7)

Wczoraj byliśmy dzielni.Tak walczymy z moim mężem.Zawsze do meczu było piwko i kielbacha z grilla.A wczoraj grzecznie "piwko selerowe"( woda z selerem) i chipsy z warzyw.Jestem dumna z mojego męża ze się nie wylamuje  bo wiecie jacy są faceci.W nocy trochę zgrzeszylam nazarlam się truskawek.A dzisiaj mój mąż rano przywitał mnie miłym komplementem.Wiesz wczoraj było pięknie usypial mnie truskawkowy pocałunek.Tak to ja tak pachnialam truskawkami A nie piwskiem jak to było wcześniej.Podoba mi się to zdrowe życie.

10 czerwca 2017 , Komentarze (19)

Od wczoraj zeszło ponad 2 kilo.Wiem że to woda.

Ale cieszę się bo mam jej sporo.Było 102 jest 99.50.

Mój niezawodny napój działa.A dzisiaj dla odmiany sok

z selera naciowego i dalsze zmniejszanie.No i oczywiście

dietetyczne jedzonko.Nigdy więcej trzycyfrowej wagi!!!

9 czerwca 2017 , Komentarze (8)

Poprzedni wpis mi skasowalo.Przypomnę ze zrezygnowałam z wakacji by wziąć się za siebie.Waga słoniowa 102 kilo.Jestem już po wizycie dietetyczki i pierwszy dzień juz za mną.Mam bardzo dużo wody zatrzymanej w organizmie.Dzisiaj pilam mineralna z zmiksowana z pietruszką i zielonym ogorkiem.Powiem Wam ze dziala bo na wieczor waga pokazala 101 czyli kilo spadlo.Jutro też to zastosuje to może też trochę wody zejdzie.Jeszcze raz dziękuję Vitalijkom za wspierające komcie pod poprzednim wpisem który niechcący skasowalam.Proszę o więcej bo bardzo tego potrzebuje.Spokojnej nocy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.