Z dnia na dzien tyje coraz bardziej.Jest juz 107 kg
Nawet boje sie tu pisac bo mi najzwyczajniej wstyd
Jestem jedna wielka porazka!!!
Znajomi (136)
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 141913 |
Komentarzy: | 2344 |
Założony: | 29 listopada 2009 |
Ostatni wpis: | 12 kwietnia 2025 |
kobieta, 53 lat, Ziemski Raj
167 cm, 101.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Z dnia na dzien tyje coraz bardziej.Jest juz 107 kg
Nawet boje sie tu pisac bo mi najzwyczajniej wstyd
Jestem jedna wielka porazka!!!
Tak mnie ta waga wkurzyla ze...
cwicze juz dwa razy dziennie!!!Tak uwielbiam treningi na silowni na swiezym powietrzu
Wstaje o 6 stej i lece pocwiczyc
Drugi trening po 15 nastej
Oj dam tej wadze popalic
A dzis na obiad fasolka szparagowa w pomidorach z kielbasla horizo
Na sniadanie 2 jajka na miekko
2 brzoskwinie
A na kolacje grzanki z chleba pelnoziarnistego z mozzarela i pomidorami
Otylosc i poczatki cukrzycy!!!
Wracam po dlugiej nieobecnosci.Nie jest najlepiej.Nabawilam sie duzej otylosci i poczatkow cukrzycy waze az 104 kilo!!!Od tygodnia walcze.Wprowadzilam diete cukrzycowa i od tygodnia cwicze na silowni na wolnym powietrzu.Waga powoli spada.Moze macie jakies ciekawe przepisy w diecie cukrzycowej?Pozdrawiam.Milego dnia.
A gdyby tak powrocic do smakow z dziecinstwa.Jak
wygladalaby dzis wasza kulinarna uczta?
Potrawy gotowane przez moja babcie choc proste byly jedyne w swoim rodzaju!!!
Choc babci juz nie nie ma te smaki zostaly w mojej pamieci.
Babcia mieszkala na wsi i na niedzielne sniadanie serwowala mi chlebek wypiekany w piecu chlebowym na specjalnym zakwasie na to smietanka z mleka prosto od krowy i zwykly cukier posypany na ta smietanke.
PYCHA!!!
Na obiad rosol z wiejskiej kury z domowym makaronem gotowanym na kuchni weglowej.Mial niezapomniany smak i zapach dodawalo sie do niego przypiekana na piecu cebulke i swiezy lubczyk z ogrodka.
Na drugie danie pierogi ruskie okraszone skwarkami robione specjalnie na moje zamowienie.Bo miesa jako dziecko nie jadalam.Nie lubialam i juz!!!
Obowiazkowo na niedzielny podwieczorek byly buleczki z jagodami wypiekane w piecu chlebowym.Pachnialo nimi w calym domu i poza.Az zlatywali sie na nie okoliczni sasiedzi.
Tak sie opchalam tymi buleczkami ze kolacji juz nie jadlam.
Tylko czasem prosilam jeszcze babcie zeby mi zrobila kogel-mogel.
Dzis nie do pomyslenia zeby zjesc surowe zoltka z cukrem ale wtedy z braku slodyczy bardzo smakowalo.
A jakie sa wasze wspomnienia kulinarne z dzieciecych lat?
Milej niedzieli i slonca.
Co będziemy jeść w przyszłości?
Możliwe ze nie będzie ani talerzy ani sztucow.
Z naszych domów znikną kuchnie.
Będzie za to jedzenie w proszku "powder food".
Do niego potrzebny będzie bidon i trochę wody.
Chwila potrzasania i gotowe.Otrzymujemy w pełni
zbilansowny posiłek bez pracochlonnego gotowania.
Producenci wskazują mnóstwo korzyści z takiej żywności
brak odpadów i śmieci z opakowań,a także pustych kalorii
W jedzeniu.I jak Wam się to podoba?
Proszek zamiast pomidorowej czy schaboszczaka.
-10 kilo:)Macie ochotę na jesienny detoks?
Nie mam już otylosci || stopnia.Wskoczylam na |.
Jeszcze 10 kilo i będzie nadwaga.
Dam radę!!! Pozdrawiam Was i życzę spadków.
Jest spadek.Poza tym źle.Zdrowie się posypało całkowicie!!!
Ehhh ciężko mi:(
Kolejny kilogram za mną.Jakoś idzie to w żółwia tempie ale waga powoli spada.
Upał masakryczny wykańcza mnie.Pije dużo wody i jem niewiele.
Dzisiaj np.zjadłam 2 serki Danio w pracy przez 8 godzin.
W domu na obiad 5 pierogów z jagodami.
Teraz na kolację jednego kabanosa i jedno zimne piwko.
Miłego wieczorka i trochę wiatraku dla Was; (
Przed chwilą zrobiłam salatke i padlam.
Nie moge dodac zdjecia bo telefon cos szwankuje.
Makaron ugotowac al dente dodac pokrojonego drobno ogorka kukurydze.drobno pokrojona szynke i rzodkiewke starta na tarce.Do tego koperek.Przyprawic sola pieprzem.Mozna dodac posiekany czosnek jak ktos lubi.Wymieszac z majonezem lub jogurtem.Lub pol na pol.Wlozyc do lodowki i gotowe.
Salatka jest przepyszna i malo skaplikowana i bardzo latwa i szybka w przygotowaniu.
Goraco polecam.