A jeszcze w piątek i sobotę zdążyłam wszystko zrobić na Święta I tuż przed samą wigilią tak się żle poczułam że wylądowałam w łóżku.Mąż sam pojechał do rodziny.A ja przespałam wieczór i tylko jak wrócił podzieliłam się z nim opłatkiem i wręczyliśmy sobie prezenty i dalej poszłam spać.Nawet nic nie zjadłam.Dziś już dobrze świętujemy u syna.Obiad już gotowy i na 14 nastą wyruszamy.Jutro do teściów już na gotowe.Planuje spacer dzisiaj i jutro.Tak dla zdrowotności.
A Wam życzę zdrowych Świąt z tymi,których kochacie.Cieszcie się chwilą i wolnym czasem🌲🌲🌲