Wpis miałam dodać wczoraj ale mi go zjadło a potem to już nie miałam weny.Wiem,że mało tu ostatnio piszę ale w sumie nie ma za bardzo co.
Po zeszłotygodniowym nawale pracy w tym tygodniu już jest mniej godzin.
Dziś jak sprzątałam biuro i kantynę a byłam sama bo reszta poszła na szklarni zrobiłam coś.Na biurku leżała faktura od mojego pośrednika i teraz wiem ile Jan płaci jemu za naszą prace 17 euro na godzine a ja mam 7 a gdzie reszta? Tak więc korzystając z okazji zrobiłam zdjęcie tej faktury-może się przydać.Pismo do mojego szefa o wyjaśnienie dlaczego mi nie płaci urlopowego i wakacyjnego już mam napisane.Planuję w przyszły piątek się do niego wybrać i powiedzieć,że jak coś to mój adwokat się z nim skontaktuje.
Pogoda upalna.Wczoraj byłam trochę nad morzem.
Zdrowie-słabo się znowu czuję,rufluks powrócił,do tego cały czas mam uderzenia gorąca.Zmierzyłam temperaturę dziś 37,1st.Co mi znowu jest?Cały zcas gorąco.Zmieniłąm też Cilest na Ovulastan forte.
Waga jem normalnie albo wręcz dużo a ona utrzymuje sie w granicy 82-83 kg.
Z S wszystko dobrze sie układa,nawet razem wychodzimy potańczyć w sobotę to nic,że ja rano do pracy.No i teraz w barze widzą,że ma kogoś.Ja zawsze sie wystroję a on zazdrosny.ale nich inni widzą,że ma fajną laskę.
Inż też czasem coś napisze mimo tego,że poznał kogoś.
Ogólnie to przydało by się wolne ale to jak na raazie nie realne chyba dopiero jak padnę w pracy to zrozumieją,że nie da sie pracować non stop.
Pozdrawiam ciepło i udanego weekendu.