Zawsze mam Wam tyle do powiedzenia ale jak już zasiadam do pisania to wszystko mi ucieka.
Ten tydzień zaliczyłam pozytywnie i ćwiczeniowo i dietetycznie.
Siłownia mimo @@@ była w tym tyg 4 razy od 1,5 do 2 godzin.
Popimo tego,że słabo się czułam po pracy i ledwo doszłam do domu to po obiedzie pojechałam na siłownię.I energia odzyskana.
Dziś zaliczyłam 30 min bieżni i 3,7km -rekord udało mi się biegnąć2 km bez przerwy.Do tego 6,5 km rowerka i 4,5 narciarza.Oprócz tego brzuszki,ćwiczenia na nogi i inne.Czuję,że moje ciałko trochę się zmienia,nogi robią się takie marchewkowe a były takie kołki a najlepiej widać na brzuchu,który robi się mięciutki i coraz mniej tłuszczu czuć pod skórą.Moje spodnie które kupiłam w czercu i były dopasowane to teraz mi spadają.To cieszy.Najbardziej mnie martwi,że najwięcej spada mi z piersi hehe za niedługo będzie chyba A.....Górna część ciała fajna obojczyki wystają tylko szkoda,że od pasa w dół to porażka.Długa droga przedemną wiem to ale tak barzdo bym chciała wyglądać tak jak 4 lata temu na wiosnę zanim tu przyjechałam.Ważyłam wtedy 72 kg ....(zdjęcia są gdzieś w galerii z tamtego okresu).Moim planem jest waga 70 kg do 21 grudnia do czasu moich urodzin....To jeszcze 7 kg ciekawa jestem czy dam radę....
Chyba to było mi potrzebne z S bym się za siebie wziełam...Słodyczy nadal nie jadam i jakoś daję bez nich radę
Weekend w pracy jak zwykle czyli u mnie nic nowego.Dziś znowu robiłam za tłumacza bo Aga jechała do Pl a nie chciał ją szef puścić a ona nie rozmawia po holendersku....Nie lubię być tłumaczem....
Humor dzięki siłowni poprawiony ale mam nadzieję że się nie pogorszy.
Życzę Wam udanego weekendu i dziękuję,że jesteście i mnie wspieracie....
Jogata
21 września 2013, 20:31Też chudnę od góry. Dupa i nogi niestety spadają mi na samym końcu. Cieszę się ze masz w sobie tyle siły! Trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam
vitalia92
21 września 2013, 14:00Ehh te piersi ;d ja chyba mam mniej niz A ;/ no masakra jakas.. ladnie dajsz czadu z cwiczeniami :)
Julietta21
21 września 2013, 11:12ladnie szalejesz!:D ściskam mocno , 7 kg to nie az tak duzo ,ladnie spadlas:) blizej do 7 ! trzymaj się cieplo calusy
ulka28l
20 września 2013, 17:16pozdrawiam Cię serdecznie :)