ON---------ale to niedobrze
ON----------------no raczej chyba tak bo ja widze
ON------------acha
Taką to ostatnio miłam rozmowę na fb.Muszę się Wam do czegoś przyznać nadal mam kontakt z S....nie spotykamy sie już tak jak kiedyś ale czasem popiszemy ze sobą.Zaszokowały mnie te jego słowa a chodziło mu o to foto które ostatnio dodałam.A co u mnie.Dieta jest siłownia też wczoraj nawet po 10 godzinach w pracy poleciałam poćwiczyć.Dziś też byłam.Inni to widzą,ze chudnę a ja nie za bardzo.Jedynie to widac po ubraniach,spodniach i kurtkach.Waga się trzyma 77-78 i aż zdziwiłąm się że nie poszła w górę bo w weekend sobie pozwoliłąm na więcej jedzenia.Ale trzymam dietę co mnie cieszy.Wiecie chyba jednak moje ciało się zmnienia.Szczegolnie nogi.Kiedyś były takie kloce a teraz widać,że schudły od wewnętrznej strony w kolanach i robi mi się już szpara między udami a to cieszy.Zdziwiło mnie to stwierdzenie S.....Kupiłąm bańki chińskei więc się masuję i do tego jeszcze krem eveline 4 d ze złotym serum....Dziś chyba przez pogodę miałąm ochotę się popłakac tak jakoś smutno mi się zrobiło.Dobrze,że poszłam na siłkę i minęło....Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was wszystkie.
Mandaryneczka
9 października 2013, 09:19trzymaj sie Kochana
vitalia92
8 października 2013, 22:27Widze, ze dobrze idzie :) milo jak ktos nam mowi, ze widac efekty :)
Zmotywowana88
8 października 2013, 20:08Gratuluje i trzyam kciuki za kolejne sukcesy :)
aleschudlas
8 października 2013, 20:04to miłe usłyszeć takie słowa :)