Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1144064
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 maja 2011 , Komentarze (8)

Pogoda nie sprzyja, więc nie opalam sie nad jeziorkiem ;-P

 

Szkoda, że w tym roku jakoś tak dziwnie ten WEEKEND MAJOWY wypada. Trochę wyleżałam wczoraj moje "zamotanie życiowe", a może zmęczenie, ale chyba najbardziej przygnębienie....

 

Wyciszyłam się, dużo myślałam co powinnam zrobić z salonem, troszkę sobie przewartościowałam pewne sprawy. Poszłam na nabożeństwo dziękczynne o 20.30 za Beatyfikację JP II, chyba tego potrzebowałam.......

 

Brakuje mi wsparcia, może kogoś bliskiego, kto bedzie chciał mnie wysłuchać, doradzić i być po mojej stronie....

 

Dzisiaj na wadze 80,7 kg, wczoraj przez cały dzień zjadłam cały krem czekoladowy (taka nuttela) MOCCA taki z Lidla - pychotki, nic innego nie jadłam!!!!!!

 

Dzisiaj powrót do dietki.

Buziolki....

1 maja 2011 , Komentarze (8)

no, jestem zła na siebie, ale na własne życzenie zachowuję sie dziwnie! Od poniedziałku nie mogę sobie poradzic z dietą! lewa strona twarzy mi drętwieje, czuję że podupadam na psyche!
Wczoraj to w ogóle popłynęłam! Banany, ciastko (ptyś z kremem), ser zółty, boczek, napoje słodkie....!!!!!

Dzisiaj na wadze 81 kg! MASAKRA! RATUNKU !!!
Pozdrawiam wszystkich, buziolki....

28 kwietnia 2011 , Komentarze (16)

Szczerze powiem, że męczył mnie płacz od poniedziałku (wiadomośc o śmierci), wczoraj już zasypiałam bez wylewania łez.

Nie mogłam nad tym zapanować!!!!!!

Przytłaczają mnie moje długi.... W grudniu/styczniu w moim salonie fryz-kosm były BARDZO CHUDE DNI i zrobiła mi sie dziura finansowa ogromna!!! nie potrafie z niej wyskoczyć! Poradźcie jak wyskoczyć z takiego dołka.... Zalegam z czynszem na salonie i doszły mnie słuchy, że mój lokal spółdzielnia wystawiła na wynajem. Dowiedziały sie również moje pracownice i w salonie atmosfera nie za ciekawa! Chciałabym utrzymać salon, tylko skąd tu ciągle brać kase???!!!!  ale już Wam nie marudzę (MUSIAŁAM, bo by mnie rozerwało - nie mam z kim o tym pogadać)

 

Moja waga dzisiaj 80,7 kg, wczoraj znowu wieczorem michałki białe, smutki zajadam, głupio się usprawiedliwiam. Buziaki wszystkim.

27 kwietnia 2011 , Komentarze (15)

Wstałam z bólem głowy od wczorajszego płaczu....  Płakałam cały dzień, a wieczorem osiągnęłam apogeum płaczu!!!!

Chyba wszystko sie skumulowało: wiadomośc o śmierci kolezanki, problemy z kasą i @.

Na wadze 80,7kg, gonię paseczek, na którym tak ładnie widnieje 79,4 kg !!!!

 

... tak gonie, że wczoraj przez cały dzień główka sałaty, a wieczorem dwie kiełbaski białe(żeby się nie zniszczyły po świętach!), kawałek sernika i 4 (słownie: cztery!!!!!) białe michałki!!!!

jestem beznadziejna, wiem że stres dla mnie równa się JEDZENIE !!!

 

kurde, jak tu wrócić na właściwe tory??? JAK????

 

Buziolki...

26 kwietnia 2011 , Komentarze (16)

Wczoraj dowiedziałam się, że moja Przyjaciółka z czasów naszych "małych dzieci" zmarła wczoraj na wylew. Miała 40 lat, kilkanaście lat temu przeprowadziła się do Kanady, była szczęśliwa, należała do ludzi wiecznie uśmiechnietych i szczęśliwych w małżeństwie....

Płaczę od wczoraj, wszystko mnie drażni dzisiaj, każda sprawa jest powodem do płaczu....

od tygodnia ją głowa bolała, we wtorek straciła przytomność i wczoraj zmarła.

 

jest mi strasznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

:'(

26 kwietnia 2011 , Komentarze (6)

dzisiaj przed pracą za szybko się ubrałam, a w ubraniu się nie ważę!!!!!!!!!!!!!

 

To chyba po  Świetach dobrze, bo może dzisiaj przycisnę z dietką i będzie dobrze.

 

Już po śniadanku dietkowym, wczoraj sie wyspałam, odpoczęłam, dzisiaj znowu praca, praca, praca.....

 

pozdrowionka.

24 kwietnia 2011 , Komentarze (7)

wczoraj ładnie, dzisiaj pogoda taka sobie...
na wadze 79,8 kg, wczoraj (po poście Wielkopiątkowym) 79,2kg !!!!
Dzisiaj śniadanie pewnie już przewaliłam na jakieś trzy dni!!!!
Na obiadek przyjdą moi Rodzice. Nadal twierdzę, że nie przepadam za Świętami....

Wszystkim życzę żeby Święta przyniosły Wam więcej radości niż mi.....

21 kwietnia 2011 , Komentarze (13)

WAGA 79,2 kg, 80,0 kg, 79,8 kg, dziś 80,1 kg.....

taka jakaś skacząca ta moja waga!

od tygodnia prawie tu nie robiłam NIC, czyli nie czytałam, nie pisałam, nie komentowałam: SORKI !!!!!!!

strasznie mi Was brakowało. Tak jakoś sie porobiło, że i w pracy mnie zawalili robotą i w poniedziałek urlop na mycie okien, w domciu nie lubimy sie z kompem (bo to złodziej jest!!) iiiiiiiiii.... nareszcie dziś robię wpisik.

 

Przede wszystkim zaprzestałam ćwiczeń, bo mnie sie porobiło coś w lewym kolanie i BOLI!!!!

Mam zmiar wrócić do ćwiczeń jak przestanie boleć.

mój Tatuś zdobył II miejsce w konkursie na najpiękniejszą koszonkę, od paru lat zdobywał pierwsze, ale nie należy być pazernym  :-)

pozdrowionka dla wszystkich

15 kwietnia 2011 , Komentarze (19)

Wczoraj kolejne ćwiczenia z serii: AEROBICZNA 6 WEIDERA.

Maciek (syn młodszy siedemnastoletni) tak się na mnie zawzioł, że na ambicję mi wjeżdża!

 

wczoraj po pierwszej serii, myślałam że sobie odpuszcze, usiadłam, a on mi mówi odpocznij 5 minut i drugą rób! Przecież nie jesteś taka miękka!

....no i zrobiłam! Synowa robi ze mną! Ciekawa jestem czy wytrzymam 42 dni!

Podobno standard 21 większość wytrzymuje....

Boli mnie wszystko tak przeogromnie jak to robie, że czuję w głowie ile lat nic moje cielsko nie robiło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziewczyny napiszcie czy są efekty i jakie, jeżeli któraś z Was wytrzymała 42 dni!

Dzisiaj rano na wadze 80,2 kg, słodyczy nie jem!!!! i tak wytrzymam do Świat, a potem dalej......

Buziaczki.

14 kwietnia 2011 , Komentarze (15)

do Katiuszka71: wytrzymałam!!!!!!!! nie zjadłam ani jednego słodycza wczoraj! a Ty? a białe michałki kuuusiły!

POWIEM WIĘCEJ!: ĆWICZYŁAM WCZORAJ BRZUSZKI pod nadzorem mojego młodszego syna!

Powiedział, że robimy AEROBICZNĄ 6 WEIDERA i koniec!

Nie miałam argumentów przeciw!

waga dzisiaj 79,4 kg, wieczorem już tylko woda mineralna. Ciekawe jak długo wytrzymam....

 

Pozdrowionka.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.