80,2 kg - no i dlaczego?????
ale tak sobie myslę, że ostatni posiłek był za późno...
wczoraj dietkowo poprawnie, więc na obiad (jedzony w pracy, przyniesiony z domu) były tylko warzywa gotowane.
Po 3 godzinach byłam już tak głodna, że kręciło mi się w głowie! Strasznie mi się chciało mięsa albo ryby.
Z przyczyn technicznych mogłam zjeść tylko jogurt 0% + otręby + łyżka dżemu niskosłodzonego.
Jak wróciłam do domu ok. 19.00 ochota na rybę mi nie przeszła i usmażyłam sobie rybkę (z myślą, że będzie na dzisiajszy obiad do pracy) na oliwie z oliwek, bez panierki, tylko z pieprzem cytrynowym iiii... zjadłam jeden kawałek i 2 ziemniaczki (i tego miałam nie jeść!!!!!!!), a godzina była słuszna!!!! bo około 20.00 !!!!!!!!!!!!!!!!
no i dzisiaj waga podziękowała za współpracę i pokazała 80,2 kg
...aaa miało być tak pięęęęknieeeee......
Pozdrowionka