dzisiaj przed pracą za szybko się ubrałam, a w ubraniu się nie ważę!!!!!!!!!!!!!
To chyba po Świetach dobrze, bo może dzisiaj przycisnę z dietką i będzie dobrze.
Już po śniadanku dietkowym, wczoraj sie wyspałam, odpoczęłam, dzisiaj znowu praca, praca, praca.....
pozdrowionka.
Karampuk
26 kwietnia 2011, 14:40ja sie niestety zwazyłam i do teraz mnie ten widok przesladuje
jerzokb
26 kwietnia 2011, 09:54ja się zważyłam i żałuję, że nie dałam sobie czasu na zrzucenie tego i owego :-)
sevenred
26 kwietnia 2011, 09:02po świętach - i Ty i waga odetchniecie z ulgą ;)
Gabonek
26 kwietnia 2011, 08:40A ja się z ciekawości zważyłam, nawet męża postawiłam na wagę, by wyłapać różnicę świateczną. Na plusie 0,7 kg ! Miłego dnia, pozdrawiam !