Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego


wczoraj ładnie, dzisiaj pogoda taka sobie...
na wadze 79,8 kg, wczoraj (po poście Wielkopiątkowym) 79,2kg !!!!
Dzisiaj śniadanie pewnie już przewaliłam na jakieś trzy dni!!!!
Na obiadek przyjdą moi Rodzice. Nadal twierdzę, że nie przepadam za Świętami....

Wszystkim życzę żeby Święta przyniosły Wam więcej radości niż mi.....

  • maggi764

    maggi764

    25 kwietnia 2011, 17:03

    A ja ci zycze Malgosiu zebys spedzila kiedys swieta tak jakbys tego sobie zyczyla ...ja no wyjechalam 4 lata temu na bozenarodzenie na wczasy w cieple miejsce , niektorzy sie fochali ze co to za swieta bo bez sniegu no i bedz calej familji tylko z corka i mezem .. a mnie sie podobalo i juz ! Bo w swietach trzeba odnalesc sobie cos dla siebie i cos milego a nie trzymac sie kurczowo wszytkich konwenansow ... ja oddaje bogu co boskie , cesarzowi co cesarskie ale tez znajduje czas dla siebie ..i nie mecze sie na sile wizytami ..rewizytami ..moze niektorym sie to nie podoba ..mam to w nosie ;) Pozdrawiam cie i zycze milosci i szczescia !

  • Gabonek

    Gabonek

    24 kwietnia 2011, 20:39

    I Tobie życzę radosnych, spokojnych i rodzinnych Świąt !

  • sevenred

    sevenred

    24 kwietnia 2011, 19:30

    nie przepadam za świętami - trzeba przetrwać!

  • izulka710

    izulka710

    24 kwietnia 2011, 13:10

    ja też popłynęłam i do tego @,a po południu do teściowej,a jutro do rodziców:/Już powiedziałam sobie dość i mam zamiar wytrwać,bo niestrawność już mnie dopadła;(Moc buzioli świątecznych:***

  • Karampuk

    Karampuk

    24 kwietnia 2011, 12:03

    ja na sniadanie duzo nie zjadłam, a nazbierało sie 840 kcal

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.