Witajcie. Wróciłam do swojego pamiętnika. Chcę gdzieś opisywać moje perypetie z postem dr Dąbrowskiej.
Mam pewne dolegliwości jak, opuchnięte stopy, chory kręgosłup, żylaki, niedoczynnosc tarczycy, a właściwie już hashimoto, często odczuwam zmęczenie (ale to ostatnie to pewnie każdy jak jest przemęczony), częste bóle głowy, nie regularne miesiączki. Zobaczymy na ile ten post sobie poradzi z moimi schorzeniami.
Wiele razy chcialam sie odchudzac ( z róznymi skutkami) ale nigdy na stałe. Raz w życiu udało mi sie schudnac ok 15 -17 kg, ale i tego nie utrzymałam na długo. Wazyłam wtedy 85kg, jaka ja byłam wtedy szczupła i ładna, a przede wszystkim sprawna. Za tą sprawnością tęsknię najbardziej. Czytałam o poście dr Dąbrowskiej juz jakiś czas temu, ale zawsze brakowało mi siły, odwagi i samozaparcia, by zacząć nową, trudną drogę.
Od wczoraj (czyli od poniedziałku) rozpoczęłam post. Nie zakładam ile będę na poście, ale chciałabym jak najdłużej czyli 6 tygodni. Nie będę pisała o zasadach, bo kto chce znajdzie w necie. Na dole opisałam moje dwa dni, szłam na żywioł, tak więc nie miałam przygotowanych dań. Wczoraj ugotowałam leczo (będzie na trzy dni, reszta w słoiki na zaś) Nie wiem ile zjadam kalorii, ale jeśli jestem głodna to jem. Tak póki co mam uczucie głodu, ale to normalne gdyż wcześniej jadłam więcej i częściej.
28.09 dzień 1 waga 121kg
Samopoczucie: ból głowy, senność, uczucie głodu
Posiłki: 2 duże pomidory malinowe, sok pomidorowy mała butelka, jabłko, sałatka z pomidorów, cebuli i ogórków kiszonych, z przyprawami, szklanka domowego soku warzywnego, kilka pasków papryki, trochę sałaty.
29.09 dzień drugi waga 119,5kg
Samopoczucie: ból głowy, senność, uczucie głodu
Posiłki: pomidor malinowy,sałata, szklanka domowego soku warzywnego, butelka soku pomidorowego, leczo i kapusta kiszona, jabłko,
Pozdrawiam i proszę trzymajcie za mnie mocno kciuki.☺