Waga nieznacznie spadła, widać picie dużej ilości płynów oraz zwiększona aktywność, nawet gdy się nie chce daje efekty. Wiem że jeszcze przed końcem ciąży przekroczę 90 kg, ale oby było to jak najpóźniej. Dziś wielkie sprzątanie i szykowanie przed przyjazdem teściowej, trochę kominiarze pokrzyżowali mi plany bo ok 10 mają zamiar czyścić komin w kuchni i mi trochę zabrudzą. Mówi się trudno:( Na szczęście mam dużo energii bo przespałam całą noc, chyba pierwszy raz odkąd jestem w ciąży.
Zjem śniadanko i zabieram się za robotę.
Menu na dziś:Posiłek nr 1:- kawa z mlekiem i cukrem, musli z jogurtem naturalnym i z łyżeczką dżemu
Posiłek nr 2:
- twaróg z rzodkiewką i szczypiorkiem, kanapka z masłem, pomidorem i szczypiorkiem, 2 parówki, tak dawno nie jadłam, że nie mogłam się powstrzymać
W międzyczasie:
- napój z lnu
Posiłek 3:
- jajko sadzone rozmiar M, duży ziemniak, 2 pomidory z jogurtem i szczypiorkiem
Posiłek 4
- 2 jabłka i 20 migdałów, 3 albo 4 parówki,
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to że wszystko to wchłonęłam przed 17 a jest 00:00 i jeszcze nie śpię
- ok 18 był jeszcze batonik musli, rzodkiewka, kilka pomidorków cherry
Wieczorem herbata z cukrem