Postanowiłam do diety truskawkowej wrócić jutro. Trzeba było kupić coś na obiad dla mojego Tomka no i kilka innych rzeczy, więc mierząc siły na zamiary zrezygnowałam z truskawek. Dźwiganie w ciąży nie jest wskazane, a poza tym w sklepie w którym byłam truskawki nie były zbyt dojrzałe. W zamian kupiłam parę innych zdrowych rzeczy, choć trochę bardzie kalorycznych niż truskawy. Mam więc mięso, twaróg, sałatę, pomidory, ogórki i koperek. Na pewno wyczaruję z tego coś zdrowego i pożywnego. Ponieważ szybko wróciłam do domku nie obyło się bez drugiego śniadania. Tak już mam, że jak skądś wracam to chce mi się jeść.
Menu:
- śniadanie
kawa z mlekiem i cukrem, musli z jogurtem i łyżeczką powideł
II śniadanie:
- mała porcja arbuza, jabłko
obiad:
- pulpeciki w sosie koperkowym z ziemniakami, odrobina mizerii
podwieczorek:
- sałatka
kolacja:
- twaróg z rzodkiewką i szczypiorkiem, kawałek chleba z szynką
Do tego dużo wody i niesłodzonych napoi. Postaram się tego trzymać i może uda się utrzymać niższą wagę.
NextAngel90
14 czerwca 2013, 08:27racja:) nie ma co się forsować;) zwłaszcza, ze nosisz pod sercem mały cud;) trzymaj się;) i dbaj o siebei;*
morsja
13 czerwca 2013, 23:04dobra pora na takie jedzonko, bo teraz warzyw pod dostatkiem:)