Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
89,6
12 czerwca 2013
Po wczorajszej próbie dietkowania, choć nie bez wpadek, waga cofnęła się poniżej 90. Uffffff :) Troszkę mi ulżyło. Mam wprawdzie usprawiedliwienie lekarskie na tycie, no ale nie wolno przesadzać. W końcu dziecku potrzebna jest w pełni sprawna i pewna siebie mama, a nie turlająca się ledwo kulka. Dobrze by było jeszcze przez jakiś czas nie przekraczać 90. Moim sprzymierzeńcem jest woda i ruch dzięki którym nie mam obrzęków. Dziś postaram się nie objadać nadmiernie. Na szczęście w domku jest trochę warzyw i owoców. Poza tym zamierzam kupić sobie jakąś ciążową sukienkę, bo w jeansach może m być po prostu za ciepło, zwłaszcza w lipcu i sierpniu. Zmykam zjeść moją codzienną porcję musli :).
NextAngel90
12 czerwca 2013, 08:51Dokładnie;) musisz być w formie, gdy maleństwo przyjdzie na świat;) łatwo się zapomnieć będąc w ciąży;) ludzie mówią jedz Za dwóch:) a tak naprawdę masz jeść DLA dwojga;) trzymaj się;):*