Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta truskawkowa :)
13 czerwca 2013
Dzięki pysznym truskaweczką waga cofnęła się do akceptowalnego przeze mnie poziomu. Wczoraj nie chciało mi się gotować, bo po godzinach spędzonych w przymierzalni sklepowej nie miałam na to sił. Dlatego zdecydowałam, że na obiad będą właśnie truskawki. Nie żałowałam sobie jadłam aż zabolał brzuch z dużą ilością cukru pudru i jogurtu, a waga mimo wszystko spadła:). Zobaczymy na jak długo. Poz tym jadłam kilka innych zdrowych rzeczy takich jak musli, pieczywo i jaja na twardo. Były też lody oczywiście z truskawkami. Dziś chyba też wybiorę się do warzywniaka, bo dobrze mi to robi. Kupię jakieś warzywka, może kalafior i oczywiście truskawki. Mój ulubiony owoc.
morsja
13 czerwca 2013, 23:01jedz, jedz, jak będziesz karmić to koniec z truskawkami!! przynajmniej na początku...
malowanka27
13 czerwca 2013, 07:26Właśnie truskawki,maliny i jagody są jednymi z najmniej kalorycznych owoców także nie musisz czuć się winna.Też jestem za tym żeby komponować w dietę nasze małe zachcianki niż potem rzucać się na całe ciasto:)