Pamiętnik odchudzania użytkownika:
weronikawerus

kobieta, 35 lat, Warszawa

163 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 stycznia 2010 , Komentarze (2)

oj jak ten czas szybko leci:))bywały i dobre i te gorsze chwile ale kochamy sie cały czas tak samo mocno:**moje Słoneczko:**w sobote chyba jade do niego, ale sie cieszę. nie wydzielismy sie juz od sylwestra;/

a teraz cos o dietce. to tak dzisiaj nagrzeszyła zjadłam tort więc muszę to odpokutowac.kara jest taka ze nie zjem kolacji no i więcej muszę jeździc na rowerku...

nie mam pojęcia ile mogę ważyc ale nawet nie chce wiedziec  po co sie mam załamywac

25 stycznia 2010 , Komentarze (5)

kochane tak sie w sobotę popłakałam.Tak bardzo mi sie tęskni za moim lubym.zrobiło sie ostatnio między nami jakoś tak chłodno.on nie miał dla mnie czasu pisał mi na odczepnego.nie umieliśmy znaleźc wspólnego tematu.na szczęście znowu jest tym moim kochanym słonkiem.wszystko sobie wytłumaczyliśmy pogadaliśmy(niestety tylko przez skeypa) ale od razu jest mi lepiej,moje kochane Słonko:**

 

20 stycznia 2010 , Komentarze (3)

tak wogóle to mamy już końcówke stycznia a ja jeszcze ani jednego wpisu nie zrobiłam w tym roku.ech ale ze mnie vitalinka.....

 

Studiuje zaocznie i muszę wam powiedziec że każdy zjazd to dla mnie straszna nerwówka.chyba jakaś chora jestem.wszyscy są wyluzowani a ja jak na szpilkach siedzę...czuje sie taka głupia mimo że jestem przygotowana do zajęc(no właśnie listy muszę jeszcze z maty dzisiaj zrobic;/

)

Tak to pozatym codziennie do pracy(w sumie to lubie moja prace, nawet bardzo hehe) tyle że ogranicza mi spotania z moim ukochanym.średnio widzimy sie raz na miesiąc....

 

co do dietki to nie mam pojecia ile moge ważyc ale cos tam schudłam bo spodnie mi są luźne:PP

 

a co tam u was jak dietka ???

 

26 listopada 2009 , Komentarze (6)

wiem każdy człowiek ma inne spojrzenie na różne sprawy ale żeby miec do kogos pretensje że juz kiedys założył wątek o tym samym temacie.no to jest chyba paranoja.wiadomo w życiu sie zmienia ....i chyba ma sie potrzebe założenia poraz drugi podobnego wątku z tego względu że coś sie zmieniło.ech niektóre to sie o wszystko by trzepiały.i najlepiej na kogoś od razu z "nożem" a przecież forum jest po to żeby z niego korzystat a nie zastatawiac sie czy czasem nie podpadne innym uzytkowniczom portalu.

tyle na dziś

25 listopada 2009 , Komentarze (2)

dzisiaj odnotowana waga :60,4kg:)))czyli nie ma źle co prawda drażni mnie ta 6-tka z przodu no ale lepsze rydz niż nic:)))

 

na forum dodałam wczoraj moje fotki i powiem wam dziewczyny że bardzo mnie zmotywowałyscie.moje nogi zawsze były gube i pewnie extra szczupłych ich nie uczynie ale postanowiłam cos z sobą zrobic.wydrukowałam sobie cwiczenia na nogi i pupe i mam zamiar codziennie to cwiczyc.mam nadzieje że tym razem nie bedzie to słomiany zapał.

 

zjedzone dzisiaj:

-płatki z mlekiem+herbata

-kawa z mleczkiem

-jogurt

-bułka pełnoziarnista z serkiem i 3 ogórki konserwowane

-2 gołąbki z sosem.

 

jeszcze nie cwiczyłam (niedawno z pracy wróciłam) ale mam zamiar:))

24 listopada 2009 , Komentarze (2)

to niesety ja:((jakie cwiczenia robic żeby w końcu wyglądac normalnie???

 

22 listopada 2009 , Skomentuj

Witajcie Kochane.Piszę bardzo rzadko brak mi czasu.nie mam nawet sie czym chwalic bo jem bardzo dużo.co prawda na początku tygodnia ładnie mi szło ale w środe dostałam silnych zawrotów głowy i nie umiałam utrzymac równowagi.poszłam do lekarza który wysłał mnie na ekg.okazało sie że moje serce nie pracuje jak powinno.wystraszyłam sie mama zaczeła we mnie jedzenie pchac.krzyczec że to wszystko przez te moje wieczne diety itd.jednakod jutra musze cos ze sobą zrobic.tak siedze sama w domu i sie zastanawiam nad moim życiem,moimi planami,nad sobą.Z moim chłopakiem nie widziałam sie juz 3 tygodnie.jest mi coraz ciężej.nauka mnie goni a nie mam chęci sie uczyc.w pracy też czuje że nawalam.jakos nie umiem ostatnio sobie znależc miejsca.czuje sie nieatrakcyjna....

 

Kochane przepraszam za ten mój wpis jest bardzo mało optymistyczny ale musiałam to z siebie wyrzucic:(

15 listopada 2009 , Komentarze (1)

ssie mnie jak nie wiem co.ale obiecałam sobie że nic juz dzis nie zjem.a zjadłam dzisiaj niewiele:

-musli z mlekiem(szklanka)

-2 kanapki z serkiem

-jogurt

a to wszystko dlatego że byłam na uczelni.ogólnie ostatnio zapomniałam o diecie i cwiczeniach,nie mam poprostu czasu a później nie mam  siły:((a szczupła bym chciała byc.i bądź tu czlowieku madry eh....

20 października 2009 , Komentarze (4)

własnie przed chwilką skończyłam zrzucac węgiel.z mama i bratem zrzuciliśmy 3 tony.wogle jak tak ostatnio sie zastanawiałam nad soba to ja mam dużo ruch.w pracy jestem 8 godzin na nogach a jak do domu przychodze to zawsze cos posprzątam no i steper.wsumie to dobrze bo sprzyja to schudnieciu:)

zjedzone:

-musli z mlekiem

-2 wafle ryżowe+jogurt+ 1/4 jabłka

-bułka z serem i szynką + 1/2 jabłka+kubek barszczu

-2 wafle ryzowe+kapusta

 

cwiczeń dzisiaj nie bedzie

18 października 2009 , Komentarze (1)

i to wcale nie z dietą.bo dzisiaj waga pokazała 59,8 czyli pod tym względem jest super.Lecz cholernie cieżko jest mi na sercu:(mam wrazenie że nikt mnie nie rozumie.najbliżsi ranią mnie najbardziej.Siedze sama w domu i płacze.Przed nimi udaje ze wszystko jest oki że jestem dzielna a w rzeczywistosci mam ogromny metlik w głowie.nie wiem kompletnie co wybrac.Dlaczego moja miłośc musi byc taka trudna??:(((

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.