Weekend stanowczo za szybko ucieka
Ale cóż, taki lajf
Waga: równe 77 kg, o 0,3 mniej niż tydzień temu. Żółwiowe tempo, ale zaraz przypomina mi się przypowiastka o wyścigach zająca z żółwiem i humor lepszy.
Wczoraj byliśmy jak zwykle z księciem małżonkiem na milondze, ubóstwiam te wieczory!!! Super się tańczyło!!
Melduję, że w zeszłym tygodniu przejechałam 313 km na rowerku. I pomyśleć, że kiedyś było ciężko wyrobić 140 tygodniowo
Ten tydzień zapowiada się ciężko: od wtorku codziennie próby, łącznie z sobotą i niedzielą. No, ale w poniedziałek już koncert!
Serdecznie zapraszam!!!! Mam nadzieję, że nie damy plamy!!!
Mykam do mojego biurkowera, bo przed lekcjami mam jeszcze plana, żeby coś sprawdzić.