alam
kobieta, 57 lat
Olsztyn
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dopadł mnie wirus :((((
8 marca 2010
Mam katar, głowę jak bania, drapie mnie w gardle.
Mam już dość tego zimna!! Dziś rano było -12 stopni.
Już wczoraj musiałam zmarznąć i od tego się zaczęło
Zaaplikowałam sobie mleko z miodem i czosnkiem, uderzeniową dawkę rutinoscorbinu, zaraz łyknę jeszcze raz fervex i do łóżeczka. A miałam dziś tyle zrobić, popedalić...
Ech, przecież ja nie mogę chorować!!!!
Zobaczymy, co będzie jutro.
patih
14 marca 2010, 14:25oj mnie też dopadło :( a te biurower masz boski :)
wiosna1956
9 marca 2010, 12:53Polecam herbatkę z prądem - siup do łóżeczka - buziaczki
uleczka44
9 marca 2010, 08:11to siła wyższa, czas się musi znaleźć i na ogół znajduje. Rowerek na potem, a teraz herbatka na poty. Zdrowiej.
laura300
9 marca 2010, 07:40Ójej..ja ledwo co wyszłam z choroby,bardzo Ci współczuję,bo te wirusy rozkładają na łopatki...Wygrzej się i kuruj Kochana,pij dużo ciepłego i bierz jakiś spray lub krople do noska.A na drapiące gardełko polecam Ci orofar max w sprayu lub strepsils intensive w tabletkach do ssania. Jak Cię totalnie rozłoży,to idź z tym do lekarza. Zdrówka życzę!!!!
paskudztwoo
9 marca 2010, 04:28zdrowiej szybciutko,
katprzlud
8 marca 2010, 23:54Kuruj się kochana, dużo zdrówka Ci życzę:)))
jolajola1
8 marca 2010, 23:29jak to NIE MOŻESZ chorować ????? czasami natura robi nam mus i tyle... hłe, hłe, niech kto spróbuje powstrzymać trzęsienie ziemi, wybuch Krakatau czy początek kataru....
Gracja1966
8 marca 2010, 23:29też życzę zdrówka :-)
ida41
8 marca 2010, 23:28No to dużo zdrówka życzę.
mirraa
8 marca 2010, 23:25<img src='https://vitalia.pl/img171/4650/gk14.gif' border='0'/>