Witajcie. Ostatni wpis zrobiłam 2.04.2020r. Dużo w tym czasie się zmieniło. 20.12.2020r. zostałam wdową. Mój mąż zmarł 7 lat po udarze. Było trudno...W marcu 2023 pojechałam z koleżanką do Sanatorium. Po powrocie stwierdziłam, że życie się dla mnie jeszcze nie skończyło, że trzeba żyć dalej. W maju 2023 poznałam wdowca z Poznania. okazało się, że mieszkamy blisko siebie około 25 minut jazdy samochodem od siebie. No i tak to się zaczęło. Kocham i jestem kochana. W 2023 i 2024 wspólny Sylwester w lokalu. Mamy wiele wspólnych zainteresować. Spędzamy z sobą dużo wolnego czasu. Od czerwca po wspólnym wyjeździe na wakacje zamieszkaliśmy razem. W styczniu 2023r. ważyłam 77 kg. obecna moja waga 68 kg. O wagę dbamy razem z moim przyjacielem. On od maja 2023 do dzisiaj zgubił 10 kg. Miło mieć znowu w domku bliską osobę. W grudniu byłam w Sanatorium w Kołobrzegu w Arce. Następny wypad do Sanatorium planujemy już razem. Dbamy o siebie. Chcemy zgubić jeszcze parę kilogramów. Może powrót na Vitalię mi w tym pomoże. nie wiem ile z dawnych Vitalijek jest jeszcze aktywnych. Pewnie niewiele.
Ps. 3 kwietnia lecę do Anglii do mojej najmłodszej wnuczki Olivki. Urodziła się w 2019 r. Najstarszy wnuczek Dominik chodzi już do 5 klasy a Weronika jego siostra do 2. Ale ten czas leci..
Pozdrawiam Was serdecznie Miecia...go, go, go