Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama na pełen etat. Strasznie się zapuściłam w ciążach i teraz to widać po wadze. Uwielbiam słodycze niestety ale chcę osiągnąć swój cel i nie mam w planach poddać się.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 74274
Komentarzy: 1403
Założony: 8 marca 2020
Ostatni wpis: 14 marca 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
AryaStark.wma

kobieta, 34 lat, Żory

166 cm, 57.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Po prostu zdrowo się odżywiać :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 września 2020 , Komentarze (4)

mimo lekkiego stresu przed szkołą mojej córci. Ale wiem że da rade, twarda jest po mamie :)

Dietka w normie mam nadzieję, śniadanie to bułka z jogurtem naturalnym + kawa z mlekiem

Na obiad planuje krupnik z mięskiem, ziemniakiem i marchewką, a na kolacje jeszcze nie wiem sama, zobacze może dostane natchnienia, na pewno herbata czerwona :) do tego dużo wody, i postaram się pojeźdźić na rowerku stacjonarnym, odkładam to ile moge ale dość wymówek :) jak znajde czas i chwile spokoju to popedałuje :)

Dzisiaj jest trochę chłodno i szaro za oknem ale obiecują w pogodach że po południu będzie ładniej, to jakiś spacer z moją trójcą jeszcze wpadnie :)

Pozdrawiam!

1 września 2020 , Komentarze (28)

oglądałam dzisiaj (oczywiście w częściach i przelotnie przy dzieciaczkach ale zawsze coś ) i przeraziłam się że człowiek może doprowadzić się do takiego stanu. Masakra jakaś, zdałam sobie sprawę że ja też mogłam się doprowadzić do takiej wagi gdybym się nie opamiętała. A naprawdę czasami ciężko jest powiedzieć stop! widząc same pyszności w lodówce czy w sklepie. Trzeba ogromnie silnej woli by to opanować, wiem o tym bardzo dobrze bo codziennie walcze, i mimo iż czasami wręcz mnie skręca żeby coś podjeść niezdrowego (mam @ to pewnie temu) to staram się hamować i nie myśleć. Na razie pomaga. Ponoć proces odzwyczajania się od cukru trwa ok 4 -6 tygodni więc jeszcze dużo czasu przede mną ale mam nadzieje że wytrwam już na dobre i nie doprowadzę się do takiego stanu jak bohaterowie tytłuowego programu. 

Pozdrawiam!

1 września 2020 , Komentarze (5)

moja córka właśnie rozpoczęła rok szkolny, heh jestem mega wzruszona że to moje maleństwo jeszcze niedawno leżało w wózku a teraz trzyma róg ze słodyczami i siedzi dumna w ławce szkolnej. Ale ten czas leci, ja wiecznie młoda a dzieci coraz starsze :D 

Wracając do dietki to zero słodyczy ciąg dalszy, nie ciągnie mnie na nie wcale jak na razie, to dobrze. Dzisiaj na obiad zrobię zupkę z makaronem i spagetti (ze względu na córcie bo lubi a dzisiaj ma swój dzień). 

Pozdrawiam!

31 sierpnia 2020 , Komentarze (3)

kupiłam sobie kolejną książkę

Po przeczytaniu cyklu gry o tron akurat będzie :D

Muszę się przyznać że uwielbiam czytać książki, jak są promocje to kupuję na potęgę, już mi miejsca brakuje na nie wszystkie. Ulubione to fantastyki, ale nie pogardzę też dobrym kryminałem, czy nawet płaczliwym romansem, to zależy od nastroju :) 

Pozdrawiam!

31 sierpnia 2020 , Komentarze (8)

wykończy mnie ta pełnia. Dzieciaki się wtedy budzą częściej, ja jakoś spać też nie mogę. I tak kilka dni, kurcze no masakra jakaś. 

Dietkowo spoko, o dziwo nie ciągnie mnie wcale na słodycze ale to tylko lepiej. Kawusia ciepła już jest, zupka się robi powolutku, jeszcze jakby mi się chciało tak jak mi się nie chce to by było super ;)

Pozdrawiam!

30 sierpnia 2020 , Komentarze (5)

i przy okazji plac zabaw

Ładna pogoda to i chce się chodzić. 

Zobaczyłam w końcu wagę, swoją oczywiście, i się przeraziłam. Wszystko to moja wina, zapuściłam się przez te parę miesięcy strasznie, muszę to przyznać że jestem okropną tłustą świnką, ale jeden plus jest taki że w końcu przejżałam na oczy i wzięłam się do roboty. Dietka jest trzymana, jeszcze muszę rowerek stacjonarny uruchomić na nowo i czekać cierpliwie na rezultaty. Naprawdę przeraziła mnie waga, myślałam że będzie jednak troche mniej ale niestety. 

Będę się ważyć raz w miesiącu, mam nadzieję że się miło zaskoczę pod koniec września.

Dieta + ćwiczenia + cierpliwość = sukces :) 

I tego się trzymajmy.

Pozdrawiam!

30 sierpnia 2020 , Komentarze (3)

o dziwo aż cicho jest. Mąż pojechał ze starszakami na grzyby do lasu, ja zostałam z maluszkiem w domu i aż mi dziwnie. Cicho, spokojnie, nikt nie krzyczy, nikt nic nie chce, na spokojnie moge zrobić obiad :)

Menu dzisiejsze to:

Śniadanie - trzy kromki chleba + serwk wiejski naturalny, kawa z mlekiem

Obiad - kasza kuskus + gotowany z czosnkiem filet z kurczaka + marchewka z jabłkiem, herbata czerwona

Kolacja - jogurt naturalny + jabłko lub banan, herbata czerwona

Do tego woda.

No i wreszcie trochę literatury w wolnej i cichej chwili :) 

A po południu pewnie spacer i plac zabaw, ma być ciepło i słonecznie jeszcze bo od jutra ponoć deszcze. 

Pozdrawiam!

29 sierpnia 2020 , Komentarze (1)

piękna pogoda, słonko świeci, jakoeś chmurki na niebie widać, nie jest aż tak ciepło a ja z maluchami byłam na spacerku a teraz starsze bawią się na placu zabaw a malutki śpi w wózku :) fajnie tak jest ;) uwielbiam jesień, te kolory i zapachy istne piękno :) 

Pozdrawiam!

29 sierpnia 2020 , Komentarze (10)

śniadanie - dwie kromki chleba + serek wiejski lekki

Obiad - makaron + mięsko z rosołku gotowane + marchewka z jabłkiem

Kolacja - jogurt naturalny + kabłko pokrojone w kostke

Do tego kawa z mlekiem, woda i herbatka czerwona :)

Pozdrawiam!

28 sierpnia 2020 , Skomentuj

ale szczęśliwa po całym dniu. Dietka się trzyma, cukry nie wpadły (a mam w domu jakieś smarowidła jak nutella czy dżemy dla dzieciaków) i aktywne spacery z dzieciakami były też ;) 

Najważniejsze zadanie na weekend to ogarnąć mojej 7-latce ciuchy bo we wtorek rozpoczynamy akcje "Szkoła". Olbrzymie zadanie logistyczne dla całej rodziny bo młoda musi od początku wyrobić nawyki systematyczności, słuchania innych i odpowiedzialności. Wszyscy w domu muszą jej pomóc przede wszystkim w aklimatyzacji, ale też wspierać ją. Jakoś damy radę, potem z chłopakami już będzie łatwiej bo będe wiedzieć co robić ;)

Cukry chcę odstawić do końca roku na razie, żeby zobaczyć efekty, ale mój główny cel to eliminacja na stałe cukrów. Mam nadzieję że mi się uda, powolutku dążę do tego, silna wola i zdrowy rozsądek mają tu kluczowe znaczenie. Nie chcę się poddać po raz kolejny.

Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.