Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama na pełen etat. Strasznie się zapuściłam w ciążach i teraz to widać po wadze. Uwielbiam słodycze niestety ale chcę osiągnąć swój cel i nie mam w planach poddać się.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 74274
Komentarzy: 1403
Założony: 8 marca 2020
Ostatni wpis: 14 marca 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
AryaStark.wma

kobieta, 34 lat, Żory

166 cm, 57.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Po prostu zdrowo się odżywiać :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 sierpnia 2020 , Komentarze (1)

dzień 1 bez cukru uważam za udany. Nie ciągnęło mnie zupełnie na słodkie, ale wiem jednocześnie że im dłużej go nie będę jeść tym może mi być trudniej. Ale jestem pozytywnie nakręcona :)

Menu na dzisiaj to:

Śniadanie - serek bieluch naturalny + 2 kromki chleba, kawa z mlekiem bez cukru

Obiad - rosół z makaronem, jeden ziemniak + dotowany kawałek mięsa + surówka z potartej marchewki i jabłka

Kolacja - reszta serka bieluch jak mi zostanie ewentualnie inny jogurt naturalny bez cukru, herbata czerwona

Pozdrawiam!

27 sierpnia 2020 , Komentarze (2)

wyzwanie pt. "odstawienie cukrów" rozpoczęte już oficjalnie :) 

Na śniadanie : 2 kromki chleba z serkiem naturalnym kanapkowym do smarowania + sucha bułka

Na obiad : krupnik - rosołek + kasza + marchewka + ziemniak + mięsko gotowane z zupki

Na kolacje : banan lub 2 jabłka lub 2 marchewki

Chyba nie najgorzej będzie, zaczełam patrzeć na produkty i wybieram te które nie mają dodanego cukru.

26 sierpnia 2020 , Komentarze (15)

czas zacząć. Widzę po sobie że z tym mam największy problem - cukier. Słodkie soki, ciasta, to się musi skończyć. Zero cukru i do tego zdrowsze zamienniki czyli zamiast smażonego kotleta - gotowany, zamiast sosów ze śmietaną - surówka z jabłka i marchewki itp. Nie mam w planach głodzić się tylko zacząć myśleć. 

Śniadania : kromka chleba z jakąś chudą wędliną i ogórkiem lub serkiem do smarowania

Obiady : ryż lub kasza i do tego gotowane mięsko i surówka, rosołek z makaronem lub krupnik

Kolacje : hmm... tu jest lekki problem, musze poczytać co jest lekkostrawne, bez cukru, małokaloryczne i wspomagające spalanie kalorii podczas snu : D na pewno czerwona herbata do popicia a poza tym... coś znajde

Napole dozwolone: kawa z mlekiem 2%, woda oczywiście może być z wyciśniętą cytryną, herbata czerwona.

Ćwiczenia : no z tym jest największy problem bo najczęściej mam brak czasu (3 dzieci) lub padam na pysk ze zmęczenia (3 dzieci) :) ale są jeszcze spacery, a oprócz tego ostaram się wygospodarować dziennie jakieś ćwiczenia na brzuch (moja największa zmora), no i przynajmniej 3 razy w tygodniu rowerek stacjonarny min. 30 minut

No to takie moje prywatne założenia na najbliższe 4 miesiące. 

Pozdrawiam!!

25 sierpnia 2020 , Komentarze (4)

przyznaję daaawno mnie nie było, dietka raz jest raz jej nie ma, no ale ruszam dupsko i mam nadzieję na widoczne efekty :)

Planuję mieć 7 z przodu do nowego roku czyli praktycznie 4 miesiące przede mną. Jest to do osiągnięcia i ja o tym wiem, problemem jest tylko niedobór czasu, przy 3 dzieci mam co robić od rana do wieczora a najmłodszy budzi się jeszcze w nocy do tego. No ale cóż na dzieci nie zwalam broń boże, moja waga i tryb życia to tylko moja wina bo często zawalam ale ccę po raz kolejny się postarać ;) oby skutecznie ;)

Pozdrawiam!!!!

17 maja 2020 , Komentarze (8)

odkąd tu byłam za co Was kochani bardzo przepraszam. Troche miałam zawirowań w życiu prywatnym, musiałam dużo zmienić i poukładać na nowo ale teraz już mam nadzieje będzie coraz lepiej i w związku z tym obiecuję że już na tak długo Was nie opuszczę :)

Jako że nie byłam tu aktywna bodajże miesiąc (o matko ale wstyd! ) to wpisuję na nowo etapy diety i aktywność fizyczną jaką będe robić:

1. Zero cukru - całkowicie!

2. Zero chleba - tylko chrupkie pieczywo typu sonko

3. Zero słonych przekąsek - paluszki, chipsy, oraz frytki itp

4. Tylko gotowane mięsko - z rosołu albo z wody ewentualnie na parze 

5. Dużo wody z cytryną lub bez

6. Kawa z mlekiem bez cukru - muszę pić bo przy dzieciach jestem czasami nieprzytomna

7. Zamiast ziemniaków kasza i ryż brązowy 

8. Zero soków i napojów słodzących 

9. Aktywność - rowerek stacjonarny, spacery z dziećmi i jeśli czas pozwoli to ćwiczenia na boczki 

No na razie tyle, jak coś mi się przypomni to wpiszę. 

Jeszcze raz Was przepraszam za długą nieobecność i obiecuję że już się to nie powtórzy :)

Pozdrawiam!

17 kwietnia 2020 , Komentarze (2)

a konkretnie 

Dzisiaj po południu przyszły więc na wieczór mam co czytać a i jutro rano po rowerku też ;) 

Obym się nie zawiodła na nich ;)

Pozdrawiam!

17 kwietnia 2020 , Komentarze (5)

uwielbiam takie poranki. 5 rano rowerek stacjonarny 40 minut przejechane i  

Teraz odświeżająca kąpiel i kawusia obowiązkowa :) wszyscy śpią, błoga cisza, jedyny taki moment w ciągu dnia ;) warto wstać wcześnie dla tego relaksu ;)

Pozdrawiam!

16 kwietnia 2020 , Komentarze (7)

postaram się codziennie dodawać zdjęcia ile km przejechsłam w ciągu 40 minut a ostatniego dnia miesiąca podlicze km. To rezultat z dzisiaj

12,6 km w 40 minut.

Pozdrawiam!

16 kwietnia 2020 , Komentarze (11)

dzisiaj na obiad zrobiłam kaszę kuskus po raz pierwszy w życiu i muszę przyznać że jest smaczna i co najważniejsze prosta w przygotowaniu :) heh będzie częściej gościć u mnie na talerzu :) 

Dzisiaj byłam rano w sklepie, kupiłam znowu książkę przy okazji, mój mąż już zaczyna na mnie dziwnie patrzeć co gdzieś wyjdę to wrócę z książką :) no i mają dzisiaj przyjechać moje dwa tomy to będe mieć co czytać ;) w końcu mam tylko troje dzieci to czasu mam od groma :D

A tak serio to faktycznie odkąd mam troje dzieci to mam jakoś więcej czasu na wszystko , jakoś mam bardziej poukładany ten mój świat ;)

Pozdrawiam!

15 kwietnia 2020 , Komentarze (2)

no nareszcie heh święta się skończyły, ja zawsze muszę pare dni się potem ogarniać żeby wrócić do utartego rytmu dnia. Nie było tak strasznie dzieciaki zadowolone z zajączka, jedzenie pyszne (nie powiem trochę pofolgowałam z jedzeniem ale pomińmy to milczeniem). 

Zamówiłam sobie prezent na urodziny, w prawdzie to dopiero pod koniec maja ale nie mogłam się powstrzymać - zamówiłam dwa tomy "ogień i krew" G. R. R. Martin mam nadzieje że się nie zawiodę na tych książkach :)

Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.