Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 186109
Komentarzy: 4168
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 18 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 grudnia 2024 , Komentarze (2)

Kochane Vitalijki pragnę przesłać Wam kartkę z życzeniami  świątecznymi płynącymi z głębi serca

❤️🌲❄️

22 grudnia 2024 , Komentarze (12)

Mimo przeziębienia udało się do 14 godziny skończyć z gotowaniem na wynos.

Ciast juz nie mam siły piec, będą kupnem. A u Was jak z przygotowywaniem potraw?

19 grudnia 2024 , Komentarze (11)

Niestety nie uchronilam się przed złapaniem infekcji. Wczoraj gardło było bardzo opuchniete i bolało. Płukanki trochę pomogły, dziś jest lżej, ale katar i ból głowy pozostał. Muszę postawić się do pionu, mam podjęte zobowiązanie dla dwóch domost osób starszych na potrawy świąteczne. Mąż lubi gotowac to mi posmaży ryby i pokroi warzywa. Dobrze ze pierogi, paszteciki i zimne nozki pomrożone. Szczepiłam się przeciwko grypie to i może organizm szybko zwalczy. Dziś mam doplera kończyn dolnych I nie mogę przełożyć. Założę maseczkę. Szkoda ze nie ma słońca, u mnie dopiero wczoraj wieczorem wiatr ustal, a jestem podatna na pogodę nawet za oknem. Spokojnych przedświątecznych przygotowań. 

15 grudnia 2024 , Komentarze (15)

W domu ostatnie prace porzadkowe przed świętami. Nie będzie w domu choinki.  Są tylko lekkie dekoracje świetlne i kilka świątecznych drobiazgów. 

Jutro idę do chorych dzieci sąsiadów  na 7 godzin. A w piątek rozmawialiśmy i cieszyliśmy się że dzieci omijają jesienne infekcje. Nie chwal dnia przed zachodem słońca.  Większość zakupów świątecznych zrobiona, zostały tylko świeże warzywa i owoce. Waga zaczarowana nie chce się zmieniać. W przyszłą sobotę poniedziałek mam zarezerwowany na wizyty u kosmetyczki. Coś dla siebie trzeba zrobić.

12 grudnia 2024 , Komentarze (6)

Cudowny dzień. Temperatury jak na grudzień dość wysokie i słońce, cudnie. Wyszłam do ogrodu trochę  popracować.  Zgrabilam liście z trawnika, usunęłam turki i niskie margerytki z obrzeży. Mieli robić drogę i chodniki na mojej ulicy, niestety zabrakło funduszy i jeździmy po rozkopanej drodze dojazdowej. Teren gliniasty i przed domem duże ilości gliny od opon samochodowych. Nie było wiatru to też udało mi się posprzątać na polbruku. Lubię pracę na powietrzu. W ogrodzie na rabacie jeszcze są kwitnące czerwone  róże.  Chciałam umieścić zdjęcie, ale mi spada. Po południu praca w spiżarni. Muszę uporządkować  słoiki  i poprzestawiać przetwory. Na bieżąco  nie robię tego i wdarł się  bałagan. Gdy jest słońce  mogę góry przenosić. 🌞🌞🌞

11 grudnia 2024 , Komentarze (4)

Na podwieczorek w niedzielę serwowałam szarlorke z lodami.  Lody kupiłam w Biedrące. Była słaba oferta, chciałam kupić śmietankowe lub waniliowe. Nie było takich w ofercie więc kupiłam limonkowe. Cena ok 30 zł . Tragiczne, niesmaczne nawet wnusia fanka lodow po jednej łyżeczce zrezygnowała z jedzenia. Zamówiłam firanki do kuchni na dwa okna. Miały być z białego gładkiego, przezroczystego materiału który wybrałam. Po odbiorze okazało się że pani uszyła kremowe. Nie pasują mi do wnętrza, a mam kuchnie z pokojem dziennym. Lubię  tylko śnieżnobiałe firanki. Odbierając je ze sklepu nie sprawdziłam. Nie wiem jak mam teraz postąpić. Na pewno nie zawieszę ich w oknie. Kolejne wyrzucone pieniądze. Waga nadal duża. 😭😭  W przyszłą sobotę  idę dopieścić mieszkanie teściowej. Chyba w tym roku zrezygnujemy z choinki ze wzgledu na utrudnione poruszanie się partnera teściowej i mały pokój  dzienny. Postępującą choroba nóg  i biodra powoduje zachwiania i potknięcia, co może skutkować przewróceniem choinki. Będą może tylko stojące stroiki na komodzie i stole. Gotowanie chcę zakończyć w dzień przed wigilią. Już mam gotowe pierogi, paszteciki, bigos i zimne nóżki. Zimne nóżki po rozmrożeniu przegotowywuję i są  jak przed chwila gotowane.Prezentem dla seniorów  będzie kosz ze słodyczami, nalewkami oraz wybiorę jeszcze coś z oferty świątecznej z apteki. Zastanawiam się jeszcze nad kupnem lekkiego koca. Może poszłam na łatwiznę z prezentami dla dzieci i wnuczek ale przekazuje im pieniądze. Chciałam kupić talony,  ale w rozmowie nie byli w stanie określić w jakich sklepach lubią robić zakupy. I tym sposobem małymi krokami zbliżamy się do świąt. 

 

6 grudnia 2024 , Komentarze (10)

Zrobiłam już pierogi z kapustą i grzybami na wigilię.  Nauczyłam się robić inna koronkę na pierogu.  Po lewej stary sposób , po prawo nowa umiejętność.  Podejrzałam na filmikach w internecie. Myślałam że to trudno, a szło mi całkiem dobrze.

W niedzielę  mam gości.  Zaserwuję  rosół  z domowym makaronem, kaczkę  pieczoną podana z jablkami i żurawiną  , jako jarzynka będą zasmażane buraczki. Że słodkości  szarlotka z lodami. Jeśli mąż mi pomoże to zrobie chruściki.  I jak tu się nie skusić.

2 grudnia 2024 , Komentarze (9)

Jestem bardziej za ubieraniem choinki 2- 3 dni przed wigilią.  Dom nabiera tej magii świątecznej.  Mam sporo dodatków na komody, stoliki i kominek. Lubię być otoczona tą dekoracją do lutego. Wiem że niektórzy  już mają poubierane choinkia, ale to nie moja bajka. Jestem ciekawa jak u Was przebiega dekoracja świąteczna w domu. Waga niestety mimo trzymania się podjętemu wyzwaniu 1 kg w górę.  😭

30 listopada 2024 , Komentarze (5)

Nowy nabytek do pokoju dziennego

Calathea ma piękne liście. Tylko osłonkę kupiłam chyba za małą 

29 listopada 2024 , Komentarze (7)

W tym tygodniu popralam i poprasowałam firany z 8 okien. Co prawda zamówiłam firanki do kuchni nowe gładkie, ale będą dopiero w przyszłym tygodniu. Do tego czasu powiesiłam stare. Okna myłam miesiąc temu, może gdy pogoda pozwoli umyję szyby. Wczoraj najadlam się strachu. Byłam sama w domu i tak bardzo strzelało na strychu i przy łączeniu sufitu ze ścianami  zewnętrznymi że myślałam że dach zaraz spadnie mi na głowę. Niestety byłam sama w domu, mąż był w delegacji. Mamy dom parterowy w systemie kanadyjskim. Założyliśmy fotowoltaike 3 lata temu i do tej pory nie było aż takich sytuacji. Na pewno  na dachu jest duży ciężar bo jest dachówka ceramiczna i do tego te panele. Co do odchudzania to staram się jeść mniej kalorycznych posiłków i trzymać okno żywieniowe. Chodzę na zabiegi jestem w połowie. Miłego  weekendu.🌞

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.