Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

9 października 2024 , Komentarze (13)

Dzisiaj byłam na zajęciach brzuch i pośladki oraz pilates.  Ćwiczenia nie były bardzo intensywne, mimo to odstawałam a wielu nie byłam w stanie wykonać. Instruktorka super podchodziła wskazywała w jaki sposób poprawnie zrobić ćwiczenie. Podsumowując mam bardzo sztywny kręgosłup, nie jestem w stanie się  nachylić, kucnąć  zrobić siad na piętach. A na koniec dostałam lekkich zawrotów głowy i bardzo mnie mdliło. 😪😪😪

7 października 2024 , Komentarze (4)

Dwa posiłki, brak podjadania. Picie jest może nie woda bo za zimno, a waga 81.5. Po dzisiejszym ważeniu  dostałam bóli w klatce piersiowej. To wynik bezsilności. Miałam założenie że może z 1 kg spadnie a tu 0.5 w dół  by następnymi razem do przodu. 

6 października 2024 , Komentarze (16)

64 lat minęło  jak jeden dzień, na ile jeszcze przygotować się 😄

bukiet urodzinowy od męża i dzieci.  Tak jak planowałam 3 godziny spędziliśmy na termach. Dojazd to 1.5 godziny w jedną stronę, ale było warto. Obiad  dziś  

Tortu urodzinowego nie było. Gości też nie było. Dzieciaki nie mogły w ten weekend  przyjechać, a nie chciałam przekładać by świętować urodziny. Na pierwszego listopada przyjadą, a to już za 3 tygodnie. Dobrze że można widzieć się  przez komunikatory. Wczoraj zakupiliśmy 5 wiązanek na groby. Wiązanki ze sztucznych kwiatów i sztucznych podkładów.  Pieknie wykonane. Nie ma innej możliwości by były ze  świeżych kwiatów bo jadą tydzień przed 1 listopada 300 km. Na groby na miejscu będą na podkładzie ze  świerku i świeżych kwiatów. Miłego niedzielnego popołudnia.

4 października 2024 , Komentarze (7)

Zajęcia grupowe na siłowni zdrowy kręgosłup  zostały odwołane ze wzgledu na nieobecność instruktorki. Przez godzinę poćwiczyłam sama. Niestety na bieżni tylko 1 kilometr, rowerem było lepiej. Po siłowni mąż  zaprosił mnie na kalmary i sushi. Byliśmy w celu zamówienia stolika na niedzielę. W niedzielę  jedziemy też do wód termalnych w Uniejowie. Tego dnia będę  obchodzić kolejny dzień urodzin. 

3 października 2024 , Komentarze (6)

Waga nie spada , a wręcz wzrosła o 1 kg. Dzisiaj byłam pierwszy raz na siłowni.  Fantastycznie by było gdyby kolana były zdrowe. Niestety jadąc rowerem też jest ból lewego kolana. Poćwiczyłam  na bieżni 30 minut, spaliłam 100 kalorii.  Rowerek z oparciem  28 minut 7.5 km spalonych 120 kalorii. Na górne partie podnoszenie ciężarów na linie 100 razy oraz wiosło 100 razy. Zmobilizowałam się do wyjścia z domu, pogoda 11 stopni i pochmurno. Jutro jak nie będzie padać powtórka. Za tydzień mam trenera personalnego który wskaże czym ćwiczyć  by nie zrobić  sobie krzywdy przy tej niepełnosprawności. 

2 października 2024 , Komentarze (2)

Dzisiaj  wracałam do domu z Warszawy. Na Dworcu Centralnym stał pociąg w kierunku Wrocławia, na peronie duże zorganizowane grupy młodych ludzi z łopatami, grabiami. Bardzo cieszy że nie jest obojętny los ludzi dotkniętych kataklizmem powodzi. Duży  szacunek dla nich. Ja niestety tylko mogłam wspomóc finansowo, ale to też cegiełka w niesieniu pomocy.

26 września 2024 , Komentarze (6)

Waga ani drgnie. Nie mam w tej chwili  żadnego  ruchu. Może ruszy jak od października  zacznę chodzić  na siłownię. Na UTW zaczely sie zapisy na rozne zajęcia.  Mi najbardziej odpowiadałoby uczestnictwo w taneczno relaksacyjnych. Dzis spróbuje  sie dodzwonić i zapisać.

23 września 2024 , Komentarze (5)

Dzisiejszy dzień spędziłam w Łodzi.  Byłam u Pana profesora z kolanami. Będę miała operację lewego kolana- endoproteza. Termin styczeń luty przyszłego roku. Mam się zapisać w połowie grudnia. Do tego czasu sporo zaświadczeń od poszczególnych lekarzy czy nie ma przeciwskazań oraz sporo badań lekarskich. Zahaczyliśmy w drodze powrotnej o Manufakturę. Uwielbiam sushi.  Mimo diety Skusiłam  się na co nieco 

Miłego tygodnia.

22 września 2024 , Komentarze (6)

W sobotnie popołudnie nad  domem pojawiły się przelatujące balony. Niektóre miały fajny kształt.

20 września 2024 , Komentarze (10)

Jest 1 kg mniej, czyli 81 kg. Bardzo cieszy. Tęsknię  za pieczywem, a to dopiero kilka dni beż niego. Byłam dziś u fryzjera

Kolor zaproponowany w salonie fryzjerskim. Jest 11.30 i dopiero wróciłam. Muszę ugotować krupnik żołądki w sosie koperkowym oraz buraczki zasmażane dla seniorów. Dobrze że to obiad na jutro. Miłego weekendu.🌞

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.