- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (79)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 198481 |
Komentarzy: | 4257 |
Założony: | 20 marca 2017 |
Ostatni wpis: | 14 lutego 2025 |
kobieta, 64 lat, Włocławek
164 cm, 81.00 kg więcej o mnie
W poniedziałek rozpoczęto budowę drogi bezpośrednio przed domem. Rozpoczęto od korytowania. Teren gliniasty. Nie mogę pokonać drogi by dojść na zakupy do miasteczka. Oto moje buty po pokonaniu 15 metrów
Musiałam zawrócić bo grzezłam za każdym krokiem. Wczoraj kupiłam kalosze.
I będę zmieniać obuwie po dotarciu do najbliżej położonego chodnika. Tylko że te obuwie muszę nosić ze sobą. Do domu nie ma dojazdu. Nie wiem jak ja dotrę do domu po operacji w przyszłym tygodniu. 😭😭😭
Wczoraj wróciłam beż zaświadczenia. Niestety drukarka się uszkodziła. Żeby dostać się do stomatologa to jest wyprawa. Nie mam prawa jazdy i korzystam ze środków komunikacji lokalnej. Dodatkowo w szpitalu robiłam wymaz z gardła i inne z krwi. Wynik z wymazu zaginął, dobrze że byla możliwość poczekania i pielęgniarka poszła do laboratorium po ponowny wydruk. Chociaż to trwało dość długo. 😭😭😭😭
Zbieram wyniki badań i zaświadczeń do zbliżającej się operacji. Dziś byłam u stomatologa, celem potwierdzenia że nie ma stanów zapalnych w jamie ustnej. Zęby leczę prywatnie w różnych gabinetach stomatologicznych w zależności kto jest w stanie mnie przyjąć. Dzisiejszy lekarz państwowej służby zdrowia odmówił mi wydania zaświadczenia ponieważ stwierdził że mam leczone zęby kanałowo i to jest żródło potencjalnych ognisk chorobowych, oraz mam koronki. Nie pomógł nawet zrobiony pantogram zębów. Nie leczyć żle, leczyć też nie dobrze. Ręce opadają. Jutro wyprawa do miasta i szukanie lekarza w prywatnych gabinetach lekarskich. Zaznaczam, że byłam na ostatnim leczeniu w pażdzierniku i lekarz stwierdził że wszystkie zęby już są zdrowe. Może jutro uda mi się dostać do niego na wizytę. Zaznaczam, że na terminy u niego sporo się czeka. Sądziłam, że to będzie tylko formalność, a tu zonk. Stanowczo za dużo jem, chyba jest to zajadanie problemów. Oglądałam wywiad z Magdaleną Zawadzką, kobieta cały czas czynna zawodowo, pogodna, bardzo ładna sylwetka. Można, można. Czy ja w końcu doprowadzę sprawy odchudzania do zadawalających efektów. Dziwić się alkoholikom że piją. Problemy zdrowotne robią swoje. Tarczyca i kolana to główne przyczyny wg mnie braku efektów. Zapomniałam o braku silnej woli. Dziś mam strasznego doła. 😭
😭
Jestem w trakcie robienia badań przedoperacyjnych na wymianę stawu kolanowego. Dziś dostałam dodatkowe dla bezpieczeństwa dopler tętnic w nogach. Jestem w połowie realizacji. Część z badań na 3 dni przed operacją. Trochę trudno zrealizować jak operacja w środę, zgłoszenie się do szpitala w poniedziałek i wchodzi sobota i niedziela. Trudno będzie 6 dni. Zrobię je w czwartek. W rodzinie kłopoty zdrowotne. Partner teściowej w ciężkim stanie. Po świętach przeziębienie doszło do zapalenia jednostronnego płuc. W szpitalu zapanowali nad płucami jest ok, a pacjen nie kontaktowy, leżący w pampersach, większość czasu śpi nie chce przyjmować pokarmów. Nie było zawału, udaru, wylewu. Z dnia na dzień wycofał się z życia. Przykre, bardzo dobry człowiek. Z teściową jest już 26 lat. Oboje maja 88 lat.Nie wiadomo co jeszcze czas przyniesie, a szpital każe zabrać pacjenta.
U mnie wiosennie. Jest od 2 dni ładne słońce temperatura ok 6 stopni brak wiatru, przyjemnie jest na spacerze. W ogrodzie krzewy róż nadal mają pąki i kwitną
Mam pytanie czy możecie mii polecić dobry osrodek rehabilitacyjny po operacji kolana. Może być też prywatny, byle byli ukierunkowani na rehabilitację pooperacyjną po endoprotezoplastyce stawów kolanowych i biodrowych. Sprawa bardzo pilna.
Nowy Rok nadchodzi ! Niech Was szczerze obdaruje. Zdrowia, szczęścia nie żałuje. I niech spełnią się krok po kroku, Wasze marzenia w Nowym Roku. 🎉🎈🥂
Ten cudowny czas świąt Bożego Narodzenia za nami. Jeszcze będę do jutra otoczona tą pięknaą atmosferą. Niestety nie udało mi się w 100 % czerpać radość i korzystać z ładnej pogody. Spacery były i będą do końca wyjazdu ale nie tak intensywne. Przeziębienie cały czas mi towarzyszy. Byłam nawet na nocnym dyżurze by mnie osłuchano. Nie tylko ja zmagałam się ze zdrowotnym problemem. Syn z wnuczką też bardzo przeziebieni. Do partnera mojej teściowej wczoraj wzywano dwukrotnie karetkę. Wysoka gorączka, kaszel I pozostałe objawy przeziębienia. Jedzenie w hotelu było i jest pyszne. Pewnie trochę będzie do przodu z wagą. Ale najważniejsze to po powrocie kontynuować leczenie i zrobić resztę wymaganych badań do operacji. Pozdrawiam