Byłam wczoraj w klinice na kontroli pooperacyjnej. Niestety profesor stwierdził że za mało rehabilitacji. Powinna ona wyglądać w ten sposób że co godzina 10 minut trzeba samodzielnie się rehabilitować. Ból nie jest powinien utrudniać ćwiczeń trzeba go pokonywac zaciskajac zęby. Profesor pokazał mi jedno ćwiczenie które po pierwsze nie jestem w stanie wykonać samodzielnie bez asekuracji. Należy położyć się na boku unieść operowana nogę i przewrócić się na plecy. Ból był okropny, następstwem było to że nie mogłam stanac na stopie. Siedząc mam kąt prosty operowanej nogi oczywiście nie na długo. Teraz można dostrzec że meble w domu nie sprzyjają rehabilitacji. Kanapy, fotele, łóżko są bardzo niskie i miękkie. Na krześle też nie można przeprowadzić prawidłowo ćwiczeń za niskie i mają poprzeczne listwy. Cieszę się że idę na rehabilitację stacjonarną , a w domu rehabilitant przychodzi z własnym łóżkiem. Trudno wrócić do obowiązków domowych. Waga trochę spadła. Pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
61HaKa
11 lutego 2025, 16:21Też bym się bała bólu przy ćwiczeniach, bo to nie wiadomo co się dzieje. Trzymaj się dzielnie!
beaataa
11 lutego 2025, 11:01tez bym nie była chętna rehabilitować się w bólu. Tym bardziej, że tak trochę wtedy nie wiadomo, czy dobrze/bezpiecznie się wykonuje ruchy. Dobrze, że masz rehabilitanta no i ten pobyt stacjonarny. Może jakieś odpowiednie krzesło powinnaś sobie kupić? Trzymam kciuki za poprawę, bo to jednak poważna operacja.
dorotamala02
11 lutego 2025, 09:33Ten ból tyle utrudnia i blokuje działanie, każdy jak boli to się boi wykonywać ćwiczenia. W ośrodku będzie lepiej, bo sprzęt odpowiedni. Każdy zdrowieje w swoim tempie, potrzeba cierpliwości i czasu. Takie ćwiczenie jest bardzo trudne ale próbuj ,z każdym będzie lepiej. Mocno przytulam:)))
Julka19602
11 lutego 2025, 09:47Dziękuję za słowa otuchy. Jadę w przyszłą środę.
luckaaa
11 lutego 2025, 09:05Ten profesor ciekawe czy sam by robił to co każe tobie, gdyby miał takie bóle. Życzę powodzenia z rehabilitacją. W twoim tempie też wyzdrowiejesz
Julka19602
11 lutego 2025, 09:11I tego własnego tempa będę się trzymać.