Minął tydzień pobytu w Niemczech, fajnie tu. Dłużej słonko bawi za oknem, Nikola tu świetnie śpi w nocy, babcia zadowolona 😁 gotujemy jej obiadki, bo słoiczków nie chce tych niemieckich, a niby te same. Zaszalałam też z włosami, z brązu poszłam na blond 😅 i waga mamy jakaś łaskawsza, po tygodniu kilogram mniej, a jem "intuicyjnie", bo mamie się waga kuchenna zepsuła.
odrost trochę bardziej się złapał, ale no cóż, coś nowego 😅