Hejaa!
Dzisiaj od samego rana szykowałam się na zakupy. Już dawno nie byłam. Poszłam więc na zwiedzanie terenu (ciągle uczę się okolicy ).
Najpierw jednak wstałam, zjadłam śniadanie i posprzątałam dom. Ogarnęłam się i poszłam. Piechotką. Nie wiem ile km, może z 1 km w jedną stronę. Zawsze coś!
Poszłam najpierw do PEPCO. Kupiłam sobie ciapcie takie słitaśne z kokardką! I kupiłam termosik na kawkę.
* Muszę jednak kupić dużą torebkę na studia, bo w tą co mam raczej termosik mi się nie zmieści.
Potem poszłam na wyprzedażówkę biedry. A tam spotkałam kieliszki świecące hahaha! Ja nie chleję, ale lubię takie bajery. Już wodę z nich piłam. Kosztowało 3,49 zł!!! Za 4 kielony. Wlewasz - świeci się. Wypijesz - przestaje Taki tam bajer, nawet nie żałuję kasy
Chciałam wagę kuchenną, ale cholera nie było.
Dobra, polazłam dalej. Apteka. W aptece DERMENA o 10 zł tańsza niż zazwyczaj. Kupiłam również szampon (wraz z peelingiem do skóry głowy w prezencie) oraz odżywkę z pharmaceris'a (h-stimupurin i h-stimulinum). Dostałam coś tam micelarne do włosów gratis.
Oka, poszłam szukać rossmana. Obok jednak był dyskont odzieży taniej, ale nie zaszłam, bo miałam już sppore reklamówki Zawsze mam wyrzuty sumienia cokolwiek kupując, bo za dużo i mi kasy nie starczy i takim sposobem dziaduję całe życie. Ale dzisiaj się chociaż trochę przemogłam. Obiecuję, że zajrzę tam w następnym tygodniu.
No i rossman. Tam kupiłam:
- szampon rumiankowy
- long 4 lashes do paznokci (za 14 zł )
- plastry do depilacji
- peeling do stóp (za 3 z hakiem )
- krem z eveline antycellulitowy
- oliwka dla dzieci (na końcówki włosów i do oliwienia paznokci i skórek)
- plastry (pocięłam się nożem w palca i mnie boli)
- antyperspirant
- peeling do twarzy (za 12 zł z hakiem)
- peeling do ciała
- spirytus salicylowy
Noo, poszło 111 zł... Ceny niby niskie a tyle siana poszło.
Na końcu skoczyłam do biedry na zakupy jedzeniowe.
Dzisiaj robię pizzę z patelni.
Na jutro robię zajebiste kotlety schabowe.
Ogólnie robię sobie cheat przez dzisiaj i jutro. Potrzebuję tego, bo dzisiaj na wadze 97,3 kg (to jest o 0,1 kg więcej niż tydzień temu). Wieczorem idę biegać, żeby spalić. Jutro też poszłabym pobiegać.
A od poniedziałku plan pięknościowy, antycellulitowy, włosomaniakowy, dietowy i treningowy!!!
Plan pięknościowy:
- peelingi co tydzień w weekend
- codziennie odżywka z Dermo Future na porost paznokci
- l4l na paznokcie w weekend
- oliwka na skórki i paznokcie - masaż - codziennie
- oliwka na włosy
- balsam na ciało codziennie
Plan antycellulitowy:
- prysznice zimno-ciepło-cimno
- peeling kawowy codziennie
- rękawica antycellulitowa codziennie
- picie dużej ilości wody
- ograniczenie soli
Plan włosomaniakowy:
- pn, śr, pt: szampon rumiankowy, szampon, odżywka, maska, lotion i spray HairJazz + maska kawiorowa z kallosa
- wt, czw: szampon z chininą, szampon, odżywka pharmaceris, maska z romantic
- pn-pt: siemię lniane, cynk, selen, drożdże, biotebal
- sb-nd: skrzypokrzywa, poza tym przerwa od stymulatorów wzrostu i normalne szampony, odżywka w spray'u i bez masek.
Plan dietowy wiadomo.
Plan treningowy pozostaje taki sam. Zmieni się jedynie długość treningu biegowego, siłowy ten sam.