Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jakaś taka zmęczona jestem.


Hejka.


Niby żyję, ale jednak nie do końca. Spać mi się chce. Wczoraj myślałam, że wypicie kawy będzie dobrą opcją. Myliłam się. Nie mogłam usnąć w nocy gdy się przebudziłam. Grrr. Dlatego dzisiaj wypiłam tylko dwie kawy. I to tylko rano. Ciężkie życie :D


Po powrocie do domu poćwiczyłam. Z wielkim trudem, bo mówię - jestem jakaś taka śnięta.

No i nic więcej nie zrobiłam za bardzo. Porażka.


Jakoś wcześniej miałam więcej życia i w ogóle cieszyłam się dietą itp. A teraz, na myśl o "iściu" do kuchni, widzę tylko stertę naczyń.

To normalne?


Jutro wolne.

P.S.

Najważniejsze: dieta jest, oczywiście.

  • theSnorkMaiden

    theSnorkMaiden

    28 września 2017, 15:51

    Moze takie jakies przesilenie. Ja ostatnio nanchwilke zawiesilam cwiczenia bo po prostu jestem chronicznir zmeczona

  • pozytywna16

    pozytywna16

    28 września 2017, 09:12

    Taki dzień, każdy czasami ma lenia :) kolejny będzie lepszy :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.