Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malutkami79

kobieta, 45 lat, Gdańsk

170 cm, 109.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 października 2015 , Skomentuj

Może nie w liczbie mnogiej bo chodzi o konkretną relację i wielki niedosyt emocjonalny. Który oczywiście A czemu nie można wypełnić kisielem z kg jabłek i bochenkiem chleba z masłem.

No coment 

28 października 2015 , Skomentuj

ehh cudownie. Ja właściwie nie piję. Sporadycznie. 

Ale na wieczór zrobiłam sobie trzy mocne drinki z lodem.

Nie uważam że zrobiłam coś nie tak. Były pyszne i wprawily mnie w cudowny nastrój.

A dzień intensywny. Mycie okien i generalne porządki.

Zjadłam na śniadanie jajecznicę potem schabowego z pieczonymi ziemniakami i surówka z marchwi.

Na kolację dwie ciemne bułki z szynką.

26 października 2015 , Komentarze (4)

czuję mały smutek. Przez chorobę straciłam naprawdę bardzo wartościowy związek. A że nie przetrwał takiej próby.. nie mam pretensji. Rozumiem.

No ale siedzę i się smuce. Może nie powinnam. Może życie szykuje dla mnie jeszcze coś dobrego.

W szpitalu sniłam  ze umieram. Ordynator powiedział na rannym obchodzie ze znaczy to ze będę mieć piękne i długie życie. 

Jestem na zasiłku rehabilitacyjnym. Na pół roku. Jeśli poczuje się na siłach to w każdej chwili mogę wrócić do pracy zawodowej.

Wymyśliłam sobie kwiaciarnie.

Jestem na etapie robienia wieńców i wiankow, hobbistycznie w domu.

Jedzenie dziś

Śniadanie Muesli z jogurtem naturalnym i jabłkiem. 

Zupa ogórkowa kilka pierozkow z kapustą

Jabłka gruszki

Kolacja trzy kanapki z serkiem i wędlina. 

25 października 2015 , Skomentuj

no cóż. Zerknelam na wagę. Może nie ma rewolucji Ale faktem jest ze waga przestała rosnąć. Co można podsumować końcem epoki tycie. A to już coś. 

Jestem też zadowolona ze byłam na spacerze bo tak mało się ruszalam. Kalorie można spalić nie tylko ćwicząc. Też w sposób naturalny.

A co ja dziś dobrego zjadłam? 

2kanapki z wędlina

2 śniadanie 1 kromka z wędlina

Obiad raczej nie Wielka porcja spaghetti

Kolacja dwie kromki z żółtym serem kiełbasa i keczupem

Jabłka i gruszki

Wiem wiem mało wyszukane:)

24 października 2015 , Komentarze (3)

Byłam wieczorem na ciekawym wykładzie. O tym czy umysł pomaga czy przeszkadzamwmduchowości. 

Wracając kupiłam z koleżanką zapiekankę na pół.

W domu jeszcze tylko herbata i spać.

Nie miałam wyrzutów mimo że to fast food. 

Naprawdę jem mniej. I jest to naturalne. Zobaczymy na wadze jeszcze.

A dziś na śniadanie dwa kawałeczki chleba S dżemem i kawa. Jak wróciłam o 13stej zjadłam kawałek cienkiej suchej kiełbaski. 

I z wrażeń po wykładowych zasnęlam.

Dziś na obiad było spaghetti. Nakładając z przyzwyczajenia drobinke pomyślałam.. nie kombinuj. Zjedz normalnie. To ma mi wystarczyć na więcej niż godzinę sytości.

Kolacja.. jeszcze nie wiem. 

Dziś kieliszeczek nalewki i zjadłam kawałek tiramisu. A że jutro chce się zwazyc to już nie jem. Zrobię sobie coś do picia. Już i tak jest 19sta. No ok. Kawałek chleba.

Boli mnie dziś głowa i chce wcześniej pójść spać.

Jestem przekonana o potrzebie równowagi. 

23 października 2015 , Komentarze (2)

dwa kawałki chleba z dżemem

Jedna kromka z pasztetem

Gruszki jabłka

Gulasz z kaszą i ogórki

Dwa kawałki chleba z musztardą i cienka kiełbasa

Dziś królował chleb ale taki ciemny razowy w dodatku czerstwy

Jadłam w ogóle nie czując głodu  ciekawe czy gdybym nie ja dla posiłków było by inaczej

Dzień sterujący bo miałam komisję ZUS.

22 października 2015 , Skomentuj

byłam na basenie i jestem nieprzytomna już, zmęczenie. 

Sniadanie mleko Dwie łyżki muesl

Jabłka gruszki

Dwa gołąbki

Banan

Galaretka z kurczaka kromka chleba wędlina papryka

21 października 2015 , Komentarze (1)

nie czuję się najlepiej. Jakoś nie ogarniam.

Wczoraj na wieczór byłam głodna. Zjadłam dodatkowo dwie małe jagodzianki.

Dziś na śniadanie kanapka z pasztetem Jabłka gruszki A obiad późno bo o 16 to ziemniaki i gulasz Ale wybrałam głównie mięso.

Kolacja Jedna parówka 2 kromki chleba jedna z twarozkiem.

Nie byłam specjalnie głodna w ten dzień. Zupełnie zrównoważony. Może specjalnie menu nie było dietetyczne Ale zjadłam mało. Jak na moje możliwości.;)

A jutro idę z fajną koleżanką na basen.

20 października 2015 , Skomentuj

Menu pierwszego rozsądnego dnia

Śniadanie: jogurt naturalny mały, Muesli 2 łyżki, jabłko wkrojone

II Śniadanie: dwie średnie gruszki

Obiad: 2 gołąbki, ziemniaki

Podwieczorek: mała jagodzianka domowy wypiek

Kolacja: 2 kromki chlebka ciemnego z twarogiem i kiełbasą, dwa małe jabłka

Równowaga i rozsądek. Niech w głowie nie roją się myśli o tym ilu rzeczy nie zjadłyśmy, na ile mamy ochotę, nie chodzić głodnym, umiar we wszystkim.

20 października 2015 , Komentarze (4)

Kielkuje to we mnie. Takie uczucie, ktore zbliza mnie do rozsadku, rownowagi.

Naczytalam sie waszych wpisow, waszych odczuć. W moim pamietniku jest wiele emocji a jednak malo konkretnych dzialan. Chociazby plan treningu.

Postanawiam wiec to zmienic. Okreslic siebie i takie  dalekosieznie. 

Najgorsze to utrzymac wage. Wiem juz duzo i czas to wykorzystac.

Cwiczenia, ruch i zmiany w jedzeniu.

Dam rade:) dam bo dojrzałym do działania.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.